Liga na szóstkę #1 2012/13

Zapraszam na cotygodniowe subiektywne podsumowanie wydarzeń w Tauron Basket Lidze. Patrząc trochę przez różowe okulary postaram się pokazać, że nasza rodzima ekstraklasa jest naprawdę na szóstkę. Czas na wieści z pierwszej kolejki!

Jeżeli macie pomysły na jeszcze jakieś nagrody bądź chcielibyście przeczytać o innych ciekawostkach w podsumowaniu to piszcie w komentarzach. Wszelkie uwagi, propozycje zmian i uzupełnień mile widziane! W końcu to dla Was będą te podsumowania.

BYŁO GRANE

W 1. kolejce PLK mogliśmy w ogólnodostępnych mediach obejrzeć zaledwie jedno spotkanie pomiędzy Stelmetem, a Energą Czarnymi. Niestety do takiego scenariusza będziemy się musieli przyzwyczaić, bo w planie transmisji TVP Sport tak jest w każdej kolejce. Mecz zapowiadany jako rewanż za ubiegłoroczny ćwierćfinał play-off nie dostarczył oczekiwanych emocji. Zielonogórzanie łatwo poradzili sobie z rywalami i potwierdzili swoje wysokie aspiracje w tym sezonie. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził „duet Ho-Ho” przy mocnym wsparciu Piotra Stelmacha.

Dużo ciekawiej było w nowej hali w Koszalinie, gdzie do ostatnich sekund toczyła się walka o wygraną pomiędzy miejscowym AZS-em a Jeziorem Tarnobrzeg. Ostatecznie zwycięstwo po thrillerze w końcówce wywieźli podopieczni Dariusz Szczubiała.

Niespodziewanie długo z Mistrzem Polski w derbach Gdyni walczył beniaminek ekstraklasy Start. Dopiero po dwóch i pół kwartach Asseco Prokom złapał właściwy rytm i był w stanie odskoczyć rywalom. Kluczowe okazały się trafienia z dystansu w ostatniej kwarcie Jerela Blassingame’a i Piotra Pamuły.

Podobnych emocji nie było w Zgorzelcu, gdzie Turów starł Rosę z parkietu wygrywając aż 38 punktami. Agresywnie grająca drużyna Miodraga Rajkovicia była niezwykle skuteczna w ataku, a rywale nie mieli odpowiedzi na wyrównany skład gospodarzy.

Pewnie swoje spotkanie wygrał też Trefl Sopot grając intensywną obronę na całym boisku przez pełne 40 minut. Jedynym zawodnikiem, z którym nie mogli sobie poradzić był Ben McCauley, który zdominował strefę podkoszową. To było jednak za mało na zespołowo grającą drużynę z Sopotu.

Na niespodziankę długo zapowiadało się w Kołobrzegu, gdzie Kotwica prowadziła z Anwilem nawet 16 punktami. Końcówka spotkania należała jednak do drużyny z Włocławka i dzięki serii 13-0, w której trójki seryjnie trafiał Łukasz Seweryn udało im się wywieźć zwycięstwo.

NAGRODY KOLEJKI

Hosley

MVP 1 kolejki: Quinton Hosley (Stelmet Zielona Góra) – skrzydłowy Stelmetu dał w hali CRS powiew koszykówki z wyższego poziomu. Po jego efektownym wsadzie zielonogórski spiker wykrzyknął „wspaniała akcja! NBA!”. Swoboda z jaką gra Amerykanin rzadko zdarza się na naszych parkietach. Pomimo słabej skuteczności na początku spotkania Hosley uzbierał 24 punkty i dołożył do tego dwie asysty i dwie zbiórki. Momentami grał może zbyt indywidualnie i nonszalancko, co skutkowało czterema stratami. Był jednak najlepszym strzelcem spotkania i poprowadził swój zespół do cennego zwycięstwa na otwarcie sezonu.

Najlepsza piątka: Matt Addison (Jezioro Tarnobrzeg), Marcus Ginyard (Anwil Włocławek), Djordje Micić (PGE Turów Zgorzelec), Quinton Hosley (Stelmet Zielona Góra), Ben McCauley (Polpharma Starogard Gdański)

Addison

Ginayrd

Micić

Hosley

McCauley

 

 

 

 

 

To była kolejka rozgrywających, oprócz wybranego do najlepszej piątki Matta Addisona, świetnie zaprezentowali się także Walter Hodge i Frank Turner. Nominację otrzymał ten pierwszy ponieważ poprowadził swój zespół do dosyć sensacyjnego zwycięstwa w wyjazdowym spotkaniu z Koszalinem. Playmaker tarnobrzeskich Jeziorowców zdobył 21 punktów, 4 zbiórki, 3 asysty i trzy przechwyty.

Marcus Ginyard trzymał swój zespół w grze przez dużą część meczu z Kotwicą i znacząco przyczynił się do odrobienia strat choć w decydujących momentach to nie on grał główną rolę. Przez całe spotkanie był jednak skuteczny w ataku trafiając 8 z 10 rzutów z gry i zdobywając 19 punktów. W drużynie ze Zgorzelca było w tej kolejce kilku bohaterów, którzy poprowadzili zespół do wysokiego zwycięstwa z Rosą. Mi jednak najbardziej zaimponował Djordje Micić, który w zaledwie 20 minut na parkiecie zdobył 17 punktów i pięć asyst trafiając 2/2 za trzy.

Wśród wyróżnionych nie mogło zabraknąć MVP kolejki Quintona Hosleya, który zagrał bardzo efektowny mecz w barwach Stelmetu. Na wyróżnienie zasłużył także Ben McCauley, który nic nie robił sobie z twardej obrony Trefla. Podkoszowy Polpharmy w pojedynkę próbował walczyć z rywalem zdobywając 29 punktów i 9 zbiórek.

Polska piątka: Michał Chyliński (PGE Turów Zgorzelec), Jakub Dłoniak (Jezioro Tarnobrzeg), Piotr Stelmach (Stelmet Zielona Góra), Paweł Leończyk (AZS Koszalin), Tomasz Wojdyła (Start Gdynia)

Wyścig po MVP sezonu:

1. Quinton Hosley (Stelmet Zielona Góra)
2. Ben McCauley (Polpharma Starogard Gdański)
3. Matt Addison (Jezioro Tarnobrzeg)
4. Walter Hodge (Stelmet Zielona Góra)
5. Djordje Micić (PGE Turów Zgorzelec)
6. Frank Turner (Trefl Sopot)
7. Jeff Robinson (AZS Koszalin)
8. Jerel Blassingame (Asseco Prokom Gdynia)
9. Marcus Ginyard (Anwil Włocławek)
10. Michał Chyliński (PGE Turów Zgorzelec)

Nagroda specjalna im. Andrzeja Pluty: Łukasz Seweryn (Anwil Włocławek) – krytykowany za postawę w sparingach nowy nabytek Anwilu właściwie w pojedynkę rozstrzelał w końcówce meczu Kotwicę Kołobrzeg. W ostatnich czterech minutach skrzydłowy zdobył 11 punktów trafiając trzy razy z dystansu. W całym meczu w 11 minut uzbierał 14 punktów przy skuteczności 4 na 5 w rzutach za trzy.

Z DZIENNIKA STATYSTYKA

Rekordy kolejki: 

Punkty: Ben McCauley (Polpharma Starogard Gdański) – 29
Zbiórki: Mateusz Jarmakowicz (Trefl Sopot) – 13
Asysty: Walter Hodge (Stelmet Zielona Góra) – 10
Przechwyty: Marcin Malczyk (Start Gdynia) – 5
Bloki: Milos Lopicic (Stelmet Zielona Góra) – 3

Wypełniacz protokołu: Piotr Dąbrowski (Trefl Sopot) – 5 punktów (2/6 z gry, w tym 1/4 za trzy), 6 zbiórek, dwie asysty, trzy przechwyty i jeden blok

IDZIE MŁODZIEŻ (rocznik ’92 i młodsi)

Nagroda dla „Gwiazdy przyszłości TBL”: 

ex-aequo Piotr Niedźwiedzki (’93 Kotwica Kołobrzeg) – 27 minut, 9 punktów, 6 zbiórek i jeden blok oraz Mateusz Ponitka (’93 Asseco Prokom Gdynia) – 14 minut, 7 punktów, pięć zbiórek i dwa przechwyty

Długo pograli lub nieźle się zaprezentowali:

Sebastian Kowalczyk (’93 Start Gdynia), Michał Michalak (’93 Trefl Sopot), Daniel Szymkiewicz (’94 Polpharma Starogard Gdański), Jarosław Zyskowski (’92 Kotwica Kołobrzeg)

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.