Jeszcze wczoraj typowałem, że wbrew wszystkim właśnie w tej serii może dojść do niespodzianki, jednak dzisiejsze wieści z obozu Akademików (kontuzje wykluczyły Szubargę i Dąbrowskiego) szansę na ową niespodziankę ograniczają niemal do zera. Nie oznacza to jednak, że seria musi mieć jednostronny przebieg i Turów może już sobie zapisać na koncie trzy łatwe zwycięstwa. Ostatnie dni w NBA pokazały, że żadnej ekipy nie należy skreślać, AZS zaś udowodnił w zeszłym sezonie, że stać go na postawienie się faworytom. Ćwierćfinały będą też okazją do wyrównania rachunków między oboma zespołami, kibice (nie tylko) koszalińscy wciąż bowiem mają w pamięci mecz w Zgorzelcu, zakończony największym skandalem mijającego sezonu. Seria ta będzie też doskonałą okazją dla Igora Milicicia, który po znakomitej grze swoich podopiecznych w dolnej szóstce (bilans 9-1 i kapitalne zwycięstwo we Wrocławiu na koniec), ma szansę udowodnić jakość drużyny w starciu z mocniejszym rywalem. Dla Turowa natomiast seria z AZS-em może być doskonałym przetarciem przed batalią o najwyższe cele, o które – jak co roku, walczy zespół ze Zgorzelca.
Warto dodać, że to jedyna para tegorocznych ćwierćfinałów, w której naprzeciwko siebie staną dwaj medaliści zeszłorocznych rozgrywek!

Czy seria z AZS-em dla Turowa rzeczywiście będzie łatwym spacerkiem?

MECZE W SEZONIE ZASADNICZYM

Bilans w sezonie zasadniczym: 2-0 dla PGE Turowa

AZS Koszalin – PGE Turów Zgorzelec 59:84 (12:21, 23:27, 11:16, 13:20)

AZS: Sek Henry 16, Artur Mielczarek 11, Oded Brandwein 10, Raymond Sykes 9, LaceDarius Dunn 4, Piotr Dąbrowski 3, Zbigniew Białek 2, Bartłomiej Wołoszyn 2, Darrell Harris 2, Maciej Raczyński 0.

Turów: Damian Kulig 21, Łukasz Wiśniewski 10, Filip Dylewicz 10, J.P Prince 10, Piotr Stelmach 9, Nemanja Jaramaz 6, Ivan Zigeranovic 6, Michał Chyliński 5, Tony Taylor 4, Jakub Karolak 3.

Relacja.

PGE Turów Zgorzelec – AZS Koszalin 102:97 (17:12, 26:19, 26:22, 19:35, d1. 14:9)

PGE: Kulig 27, Prince 15, Dylewicz 13, Stelmach 11,Taylor 10, Zigeranovic 10, Karolak 10, Wiśniewski 6.

AZS: Labovic 24, Dunn 21, Brandwein 15, Henry 14, Harris 7, Wołoszyn 7, Mielczarek 5, Sykes 4.

Relacja.

LIDERZY

AZS

Punkty: LaceDarius Dunn 15,6 pkt.
Zbiórki: Darrell Harris 6,0 zb.
Asysty: Krzysztof Szubarga 5,2 as.
Przechwyty: Krzysztof Szubarga 1,4 prz.
Bloki: Cezary Trybański 0,9 bl.

Turów

Punkty: J.P. Prince 16,4 pkt.
Zbiórki: Filip Dylewicz 6,0 zb.
Asysty: Łukasz Wiśniewski 4,4 as.
Przechwyty: J.P. Prince 2,0 prz.
Bloki: Damian Kulig 1,5 bl.

Terminarz:

PGE Turów Zgorzelec – AZS Koszalin, 1 maja, godz. 19.30 (mecz 1) – płatna transmisja w IPLA.tv
PGE Turów Zgorzelec – AZS Koszalin, 3 maja, godz. 18.30 (mecz 2) – płatna transmisja w IPLA.tv
AZS Koszalin – PGE Turów Zgorzelec, 6 maja, godz. 18.30 (mecz 3)
AZS Koszalin – PGE Turów Zgorzelec, 8 maja, godz. 18.15 ( ew. mecz 4)
PGE Turów Zgorzelec – AZS Koszalin, 11 maja, godz. 17.00 (ew. mecz 5)

Średnia zdobywanych punktów: PGE Turów – 84,3, AZS – 78,1

Średnia traconych punktów: PGE Turów – 74,8, AZS – 75

Przewagi PGE Turowa:

– J.P. Prince: najlepszy gracz ligi, który jest jednym z niewielu graczy TBL, który w pojedynkę może rozmontować rywala.
– Wyraźnie lepszy skład, lepiej obsadzona każda pozycja, dłuższa ławka rezerwowych i lepsza rotacja zawodników z polskim paszportem.
– Szybka gra, której nie preferują rywale.
– Łukasz Wiśniewski, który przeciwko swojej byłej drużynie może wspiąć się na wyżyny swoich możliwości.
– Wszechstronność w ataku: Turów ma znacznie więcej „strzelb” ofensywnych niż rywale.

Przewagi AZS: 

– LaceDarius Dunn: jeśli odpali swoją najwyższą formę, może okazać się niemożliwym do zatrzymania przez obronę Turowa.
– Brak oczekiwań wobec AZS-u może się okazać dlań zbawienny – nikt nie oczekuje, że Akademicy wyrwą więcej niż jedno zwycięstwo, stąd też na graczach nie ciąży aż taka presja.
– Rzuty wolne: nikt nie wykonuje ich w lidze tak dobrze, jak AZS.
– Punkty z ponowienia: w tym elemencie gry Akademicy są bardzo mocni i jeśli w formie będzie duet Harris-Robinson, Turów może mieć problem z odpowiedzią na ich dynamiczną i efektywną grę.
– Koszalin jest większym miastem, AZS ma też więcej kibiców. Jeśli modlitwy kibiców mają zostać wysłuchane, wygra AZS, bo też i modlących będzie więcej. Jeśli tak się stanie, to Mistrza zdobędzie Asseco, bo w Gdyni mieszka najwięcej osób spośród wszystkich miast, których kluby zagrają w ćwierćfinale. Pytanie tylko, co ze Śląskiem – czyżby kibice z Wrocławia nie modlili się o awans do PO?

Cytat dnia

Turów nie będzie chciał przedłużać tej rywalizacji. AZS nie ma kompletnego składu. Ten jeden chłopiec, który rzucił 40 punktów Śląskowi w ostatniej kolejce, to będzie za mało.

Grzegorz Chodkiewicz, ekspert Polsatu Sport, cytat za plk.pl
Brak słów…

TYP

Wczoraj typowałem sensacyjną wygraną AZS-u po pięciomeczowej serii, jednak wobec kontuzji Szubargi i Dąbrowskiego, których zabraknie w pierwszych dwóch meczach, zmuszony jestem mocno zrewidować przewidywania. Wciąż uważam, że AZS stać na sprawienie niespodzianki, jednak niemal wszystkie argumenty przemawiają za Turowem. Wygranie przez Akademików jednego meczu jest bardzo prawdopodobne, dwóch – możliwe, ale żeby przejść Turów, trzeba wygrać w Zgorzelcu, a to może być niesamowicie trudne. Wiele wyjaśni nam dzisiejszy mecz, niemniej łatwego 3-0 dla Turowa się nie spodziewam.
Na 4-1 Wizards z Bulls też nikt nie stawiał, a jednak stało się (ja typowałem 4-2 dla Gortata i spółki:)).
Zobaczymy – mecz już za cztery godziny!

PS

Jeden z czytelników podesłał nam informację, która może się okazać kolejną pociechą dla załamujących ręce fanów AZS-u, tracących wiarę w awans ich ulubieńców:

Oba zespoły wygrały tyle samo tytułów mistrzowskich.

Nie wiemy, czy to w jakiś sposób pomoże koszalinianom, ale co tam.