Czwarta wygrana Polpharmy i czwarta z rzędu porażka AZS-u.

Polpharma Starogard Gdański wzięła rewnaż na AZS-ie Koszalin za pierwszą rundę rozgrywek i wyjazdową porażkę, we własnej hali wyraźnie pokonując zespół Tomasza Herkta. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego dominowali przez pierwsze trzy odsłony głównie za sprawą świetnej postawy Amerykanów: Tony’ego Weedena i Michaela Hicksa.

Para obrońców Kociewskich Diabłów swoimi indywidualnymi popisami rozbijała obronę przyjezdnych, prowadząc je do 4. wygranej w Tauron Basket Lidze. O ile Hicks rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych i zaraz po wejściu trafił dwa rzuty zza łuku (łącznie miał 4 celne próby za trzy pkt.), o tyle Weeden odpowiedzialny był bardziej za kreowanie akcji drużyny (min. Pod nieobecność kontuzjowanego Tomasza Śniega) ale z minuty na minutę sam śmielej brał się za zdobywanie punktów. Penetracje pod kosz, szybkie przejście z obrony do ataku oraz udane próby rzutów z dystansu filigranowego rozgrywającego miejscowych, pozowoliły mu na wzbogacenie dorobku drużyny o 26 oczek, przy 6 asystach. Niewątpliwie był on centralną postacią tego widowska.

Swój debiut w barwach ekipy ze Starogardu zaliczył sprowadzony z Włocławka – Marcin Nowakowski. Jego gra jednak była bardzo nierówna – widać, że potrzebuje on czasu na zgranie się z kolegami – a młody warszawiak zakończył spotkanie po 5. faulu na rywalu z dorobkiem 5pkt i 3as. (w sumie zaliczył 15 minut gry). W porównaniu do Nowakowskiego o wiele większe wrażenie zostawił weteran PLK – Piotr Dąbrowski. Były gracz Basketu Kwidzyn i PBG Basketu Poznań zanotował swój najlepszy występ w barwach Polpharmy, kończąc mecz z dorobkiem 14 punktów i 4 celnych rzutów zza łuku.

To spotkanie było też pierwszym w tym sezonie dla Kociewiaków bez Briana Gilmore’a, który rozwiązał kontakt z klubem i wrócił do USA. Jego nieobecność nie odbiła się jednak na wyniku a swoje minuty wykorzystali też Adam Metelski (8pkt,3zb,2blk) oraz Daniel Wall (8pkt). Dzięki tym graczom a przede wszystkim dzięki postawie Jeremy’ego Simmonsa (11zb przy 8 pkt) miejscowi zdominowali element walki na tablicach (38:31).

Kluczem jednak w tym spotkaniu okazały się rzuty trzypunktowe. Gospodarze trafili 11 z 22 takich prób, natomiast goście tylko 5 z 18. Efektem słabej sukteczności przyjezdnych (1/5 miał Hannah a 3/8 Dutkiewicz) była czwarta z rzędu porażka koszalinian. Lekarstwem na podkoszowe kłopoty trenera Herkta – związane z kontuzją Rafała Bigusa – nie okazał się nowy nabytek Callistius Ezukwu (4pkt i 10zb). Po tym spotkaniu Polpharma zajmuje 11 miejsce w tabeli ligi, a AZS jest na 9.

Polpharma Starogard Gdański – AZS Koszalin
91:82 (23:21, 21:17, 26:17, 21:27)

Polpharma: Tony Weeden 27, Michael Hicks 19, Piotr Dąbrowski 14, Daniel Wall 8, Adam Metelski 8, Jeremy Simmons 8, Marcin Nowakowski 5, Patrick Okafor 2, Grzegorz Arabas 0.

AZS: Marcin Dutkiewicz 18, George Reese 18, J.J Montgomery 13, Igor Milicić 10, Stefhon Hannah 8, Marko Lekić 6, Callistus Eziukwu 4, Grzegorz Surmacz 3.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.