Turów znokautował beniaminka

Autor: Bartosz Seń

Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec nie dali najmniejszych szans zespołowi GTK Gliwice w 3. kolejce PLK gromiąc rywali aż 120:86! Czarno-zieloni mieli rewelacyjną skuteczność z gry, oddali 16 celnych rzutów z dystansu i rozdali łącznie aż 35 asyst!

To był prawdziwy ofensywny popis w wykonaniu PGE Turowa Zgorzelec! Czarno-zieloni od samego początku całkowicie zdominowali mecz z GTK Gliwice i nie pozostawili na beniaminku PLK suchej nitki.

Już w pierwszej kwarcie zgorzelczanie trafili 7 na 9 oddanych rzutów z dystansu i do szatni schodzili prowadząc aż 68:44! Stuprocentową skuteczność z gry (8/8) miał w tym momencie świetny Cameron Ayers, który do przerwy uzbierał na swoim koncie 21 punktów. Ofensywną kanonadę zwieńczył celnym rzutem z połowy boiska Myles Myles Mack, co było już prawdziwym gwoździem do trumny przyjezdnych.

– Wypracowaliśmy przewagę i później najważniejszym było jej nie zmarnować, bo wiemy, że najłatwiejsze co można zrobić, to stracić koncentrację. Mieliśmy dzisiaj naprawdę ofensywny dzień. Drużyna zagrała fajnie i zespołowo i należy tylko się z tego cieszyć. Mam nadzieję, że morale rosną. Ciężka praca idzie z tym w parze i będzie jeszcze lepiej – mówił Bartosz Bochno. – Każdy każdemu przypominał o koncentracji, żebyśmy się nie wyluzowali, zagrali mocno w obronie i szybko w ataku – dodawał kapitan PGE Turowa.

Honor gości z Gliwic starali się ratować Jonathan Williams i Quinton Hooker, ale ich indywidualne popisy strzeleckie nie były w stanie nawet choć w małym stopniu zagrozić dominacji PGE Turowa, który już w trzeciej ćwiartce rozbijał rywali różnicą 40 ”oczek” (92:52).

– Nasz zespół zagrał niewiarygodny mecz w ataku, dobrze dzielił się piłką i świetnie trafiał. Wydaje mi się, że miało to duży związek z obroną drużyny z Gliwic, która dała nam te asysty i wolne rzuty – analizował trener Mathias Fischer.

– Jestem bardzo usatysfakcjonowany, ponieważ mamy świetną atmosferę w drużynie i dziś było ją widać w naszej grze. Cieszę się, że zawodnicy rozumieją się coraz lepiej. Mamy wielu graczy, którzy są w stanie zdobywać dużo punktów. Popełniliśmy kilka błędów w obronie, ale dziś był to typowy mecz ataku – dodawał szkoleniowiec PGE Turowa.

Jego podopieczni świetnie dzielili się w tym meczu piłką rozdając aż 35 asyst! 12 z nich były autorstwa Francisa Hana, który swoimi wyrafinowanymi i sprytnymi podaniami wprawiał rywali w osłupienie. Trener Fischer dał szansę wszystkim graczom, którzy byli tego dnia w rotacji i każdy z nich zapisał się w meczowym protokole. Gospodarze mieli rewelacyjną 77-procentową skuteczność za dwa (27/35) i trafili aż 16 rzutów z dystansu. Bezbłędny w tej kategorii był najlepszy strzelec zespołu Cameron Ayers (5/5) a 6 trafień zza linii 6,75m dodał Stefan Balmazović, który ogrywał gości także w akcjach jeden na jeden pod koszem.


PGE Turów Zgorzelec – GTK Gliwice 120:86 (40:18, 28:26, 30:16, 22:26)

PGE Turów: Cameron Ayers 29, Stefan Balmazović 27, Karolis Petrukonis 13, Myles Mack 10, Bradley Waldow 9, Jakub Patoka 7, Jacek Jarecki 7, Jakub Koelner 6, Bartosz Bochno 5, Francis Han 5, Michał Lichnowski 2.
GTK: Jonathan Williams 24, Quinton Hooker 16, Lukas Palyza 13, Maverick Morgan 10, Łukasz Ratajczak 9, Marcin Salamonik 5, Kacper Radwański 4, Damian Peloch 3, Paweł Zmarlak 2, Marek Piechowicz 0, Robert Skibniewski 0, Michał Jędrzejewski 0.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.