Oni grali u nas (14/2013-14): Mecz sezonu Marcusa Ginyarda

Kolejny raz bardzo solidny występ zaliczył rozgrywający reprezentacji Polski, Krzysztof Szubarga. Były zawodnik Anwilu spędził na boisku ponad 30 minut i w tym czasie zdążył zanotować 12 punktów i 9 asyst. Spotkanie przeciwko Dnipro Dnepropetrovsk było jednak dla jego Mykolaiv prawdziwym spacerkiem, bo zakończyło się prawdziwym pogromem 70:49. Nasz zawodnik pierwszy raz w tym sezonie mógł pochwalić się liczbą 9 asyst. Tym razem nie zachwycił Ben McCauley, który w spotkaniu z BC Kyiv rzucił ledwie 5 punktów, ale warto usprawiedliwić go tym, że na parkiecie przebywał raptem 15 minut. Jego BC Donieck poradziło sobie jednak z rywalami z Kijowa i po zaciętej końcówce pokonali ich 81-80. Jeszcze gorzej spisał się były zawodnik Turowa Zgorzelec – Daniel Kickert. Autralijczyk w 28 minut nie zapisał na swoim koncie ani jednego punktu, pudłując każdy z 5 rzutów. Było to zdecydowanie najsłabsze jego spotkanie w tym sezonie, bo jak dotychczas Kickert ani razu nie zszedł poniżej granicy 12 oczek!! Jego Azovmash kosztowało to porażkę z Ferro – ZNTU 82:85. Na otarcie łez został nam występ bohatera tego tygodnia – Marcusa Ginyarda. Były Anwilowiec został najlepszym strzelcem swojego zespołu, kończąc to spotkanie z dorobkiem aż 26 oczek i 9 zbiórek. W przeciwieństwie do Kickerta, jego klubowy kolega ma powody do radości, bo było to jego najlepsze spotkanie w obecnych rozgrywkach, a w ostatnim czasie jego forma się ustabilizowała i Ginyard stał się bardzo ważnym ogniwem Azovmashu.

Najwyżej w tabeli, bo na 2 miejscu, znajduje się BC Donieck Bena McCauley”a z bilansem 12 zwycięstw i 2 porażek. Równo w środku – na 7 pozycji plasuje się Azovmash z dwoma byłymi naszymi zawodnikami w składzie, mając na koncie 8 porażek i 7 zwycięstw. Najniżej natomiast jest Mykolaiv Krzysztofa Szubargi, bo zespół naszego rozgrywającego zajmuje dopiero 11 miejsce, z zaledwie 5 zwycięstwami jak dotychczasz.

Tempa nie zwalnia Darussafaka z Lynn”em Greer”em w składzie. Ex rozgrywający Śląska Wrocław ma za sobą bardzo udaną kolejkę, w której na parkiecie przebywał aż 37 minut, ale co ważniejsze w tym czasie zdążył zanotować aż 25 oczek i 8 asyst. Kolejny raz był motorem napędowym swojego zespołui doprowadził Darussafakę do zwycięstwa 82-71 nad Hacettepe. Z Greerem w składzie zespół pewnie zmierza do awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. A w niej blisko swojego pierwszego double-double był Bobby Dixon. Do tej sztuki zabrakło mu jednak po jednym punkcie i asyście, bo ex zawodnik Polpaku Świecie skończył spotkanie z dorobkiem 9 asyst tylu samu oczek. Jego Karsiyaka po dogrywce okazała się lepsza od Olin Edirne. Tak kolorowo nie poszło im jednak w rozgrywkach EuroCup, gdzie musieli uznać wyższość koszykarzy z Cantu, przegrywając aż 55-84. Dixon zanotował w tym spotkaniu 13 punktów i dołożył do tego 4 zbiórki.

Dwie wygrane w tym tygodniu zapisała na swoje konto drużyna Royal Hali, których barwy reprezentuje dwóch byłych zawodników Stelmetu Zielona Góra – Dejan Borovnjak i Oliver Stevic. Na krajowym podwórku ich zespół okazał się lepszy od drużyny Usaka 74-64. Lepiej w tym spotkaniu wypadł Stevic, który zdązył rzucić 13 punktów i zebrać 7 piłek, co sprawiło, że był drugim najelpszym zawodnikiem swojej ekipy. Borovnjak dorzucił natomiast 5 punktów. Na boiskach Eurochallenge rola naszych byłych graczy się wyrównała, bo Stevic zakończył mecz z dorobkiem 11 punktów, a jego kolega uzbierał 8 oczek i 7 zbiórek. Royal Hali nie miał większych problemów z pokonaniem zespołu Dijon.

Przenieśmy się zatem do Belgii, gdzie oglądać możemy trzech zawodników, którzy kiedyś biegali po parkietach TBL. Na pierwszy ogień weźmy Mateusza Ponitkę, którego Oostende walczy na dwóch frontach. W ligowym spotkaniu z Aalstarem, reprezentant Polski przebywał na parkiecie 27 minut i w tym czasie zanotował 9 oczek, a jego drużyna rzutem na taśme We’ve already seen the kind of the Hippodrome online casino working in london attempt this but operators are yet to actually capitalise on these possibilities. zapewniła sobie wygraną, pokonując Aalstar 83-82. Lepiej nasz rodzynek zaprezentował się w rozgrywkach Eurocup, gdzie w arcyważnym spotkaniu przeciwko Unicksowi Kazań jego drużyna okazała się lepsza od drużyny z Rosji 78-75 i została pierwszą ekipą w tym sezonie, której ta sztuka się udała. Mateusz zaczął to spotkanie na ławce rezerwowych, ale był bardzo ważnym ogniwem swojej ekipy, dopisując na jej konto aż 14 punktów. Dzisiaj w Kazaniu dojdzie do rewanżu w pojedynku obu tych ekip.

Mniej udany tydzień miał były zawodnik Trefla Sopot – Frank Turner, bo jego Antwerpia przegrała dwa spotkania w samej końcówce. Najpierw musieli uznać wyższość ekipy Hainaut w krajowych rozgrywkach i wtedy Turner zaliczył 6 oczek i 4 asysty, a 4 dni później w Eurochallenge lepsi od nich okazała się Krasnie Krylia, wygrywając 75-71. W tym spotkaniu filigranowy rozgrywający zapisał na swoje konto 8 punktów. Znacznie lepiej zaprezentował się Michał Ignerski, który od niedawna reprezentuje barwy ekipy zwycięzców. W swoim drugim spotkaniu na parkietach Eurochallenge zanotował 18 punktów i 7 zbiórek. Powodów do radości nie ma także Aleksander Lichodzijewski, bo jego Bruksela przegrała z Leuven 85-96 i spadłana przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Był gracz Polpharmy zaprezentował się jednak nieźle, bo zdobył 13 punktów.

Swoją klasę na francuskich prakietach kolejny raz potwierdził John Turek. Tym razem ex center Trefla zapisał na swoim koncie 16 punktów i 7 zbiórek, a jego Chalons-Reims wygrało z Denain 80-72. Zostając jeszcze chwilę we Francji warto dodać, że pierwszy mecz w nowych barwach rozegrał Torey Thomas, który był mocno łączony z powrotem do naszej ligi. Debiut nie wypadł jednak najlepiej, bo przy zaledwie 2 punktach, ale i 7 asystach jego Cholet zaliczyło 20 punktową porażkę.

Ze swojego poziomu tradycyjnie już nie schodzi David Logan. Amerykanin z Polskim paszportem w spotkaniu przeciwko Walter Tigers poprowadził swój zespół do wygranej, notując w tym meczu 18 punktów. Gwiazdą tego spotkanai był jednak inny był zawodnik Tauron Basket Ligi – Alex Harris. Zawodnik Tigers był najlepszym strzelcem spotkania – kończąc je z dorobkiem 24 oczek i 3 asyst. Alba Berlin na niemieckich boiskach spisuje się bardzo dobrze i z bilasnem 14-4 zajmuje 3 miejsce w ligowej tabeli. Dwa dni wcześniej koszykarze z Berlina zmierzyli się jednak w Eurocup z Khimikami Moskwa, ale i tym razem okazali się lepsi od swoich rywali. Logan w 23 minuty zdobył 14 punktów. W obu tych pojedynkach udział wziął także klubowy kolega Logana, zarówno za czasów gry w Asseco jak i obecnych – Jan Hendrik Jagla. Dobrze zaprezentował się jednak tylko w tym pierwszym spotkaniu, które zaczął w pierwszej piątce i zdobył w nim 13 punktów i 5 zbiórek.

Kolejny raz genialnie w Lidze Adriatyckiej zaprezentował się MVP  Finałów Tauron Basket Ligi z 2012 roku – Jerel Blassingame. Były rozgrywający Asseco i Czarnych Słupsk w spotkaniu przeciwko Cedevicie zaliczył 24 oczka i 10 zbiórek, dzięki czemu mógł zapisać na swoje konto 4 w tym sezonie double-double.

Na drugoligowych prakietach we Włoszech tempa nie zwalnia J.R Giddens. Były zawodnik Asseco zaliczył tym razem aż 26 punktów, ale potrzebował do tego aż 22 rzutów. Jego dobra postawa na nic się nie zdała, bo C.de Latte Brescia przegrała z Sigmą BRC aż 63-87. Równie genialnie, ale w wyższej klasie rozgrywkowej, zaprezentował się Simpe Spralja. Były gracz Trefla łapie coraz lepszą formę, czego najlepszym dowodem jest ostatnie 24 punkty i 8 zbiórek wledwie 20 minut spędzonych na boisku. Jego Vanoli wygrało 90-85 z Granarolo i w Lega Basket A jego zespół awansował na 12 pozycję.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.