Skarb kibica 2013/14 – Stabill Jezioro Tarnobrzeg

logo_jezioro_tarnobrzegJutrzejszego dnia w Radomiu, zespół z Tarnobrzega rozpocznie swój kolejny sezon w Tauron Basket Lidze. Jezioro już po raz czwarty, będzie starało się wywalczyć upragnione przez wszystkich w podkarpackim mieście Playoffy. Dotychczas kibice tej drużyny mijali się ze szczęściem i niestety ani razu nie zobaczyli swojego zespołu w tej fazie rozgrywek. Często przyczyną była krótka ławka rezerwowych, przez co zawodnicy szybko mogli odczuć zmęczenie. Z czasem przyszły również drobne urazy.  Przed Jeziorem nowy sezon i nowe cele.

Ubiegły sezon:

Minione rozgrywki ekipa z Tarnobrzega zaczęła od bardzo wyrównanego spotkania z AZS Koszalin, które ostatecznie wygrali. Mecz ten dość ciekawie zapowiedział tarnobrzeskim fanom koszykówki poprzedni sezon, lecz po kolejnym zwycięstwie nad Kotwicą Kołobrzeg było już coraz gorzej. Jeziorowcy zaliczyli 8 porażek z rzędu. Pod koniec listopada, władze ekipy z Tarnobrzega zdecydowały się na odesłanie Matta Addisona do Stanów Zjednoczonych. W jego miejsce do podkarpackiego miasta po raz kolejny zawitał J.T. Tiller oraz Nicchaeus Doaks. Sytuacja stopniowo się poprawiała, chociaż w połowie października z powodu złamania ręki na treningu, z gry wypadł Krzysztof Krajniewski. Ten polski zawodnik znakomicie wszedł w sezon, lecz po powrocie po długotrwałym urazie, fani Jeziora widzieli zupełnie innego zawodnika na boisku niż na początku sezonu. Solidnym liderem Jeziorowców został kapitan tej drużyny – Jakub Dłoniak. Przed sezonem, nazwisko obojętne lub nawet obce większości osobom chodzących na mecze PLK. W trakcie sezonu, Kuba zrobił niesamowity postęp w swojej grze. Nie raz trafił punkty dla Siarki, które zdecydowały o zwycięstwie. Ostatecznie, Dłoniak został Najlepszym Strzelcem ubiegłego sezonu, natomiast Jezioro zakończyło rundę zasadniczą z bilansem 9 zwycięstw plasując się na 9. miejscu. Zespół z Tarnobrzega w rozgrywkach pozasezonowych nie grał na poziomie, jaki od nich oczekiwano, dlatego też Jezioro nie awansowało do walki o Playoffy.

Trener: 

Na nadchodzący sezon, włodarze tarnobrzeskiego klubu zdecydowali się zmienić szkoleniowca. W miejsce Dariusza Szczubiała przyszedł Leszek Marzec. Zarówno kibice, jak i władze oczekują od niego Playoffów – czyli wszystko tak, jak co roku. Prezes Pyszniak w jednym z wywiadów podkreślił, że zależało mu na niedrogim i ambitnym szkoleniowcu. Niedrogi? Tak. Ambitny? Możliwe. Ale, czy przyniesie tak bardzo wyczekiwane sukcesy temu zespołowi? W meczach przedsezonowych, w niektórych momentach można było zobaczyć powrót gry polegającej głównie na zawodnikach zagranicznych. Dotychczas taktyka ta niezupełnie się sprawdzała, lecz kto wie, może w nadchodzącym sezonie, Jezioro pod przewodnictwem Leszka Marca będzie dużym zaskoczeniem?

Roszady w składzie:

W zespole z Tarnobrzega w minionych rozgrywkach zazwyczaj wymieniano prawie wszystkich zawodników. Krótko mówiąc – co sezon Jezioro miało zupełnie nowy skład. Tym razem, prezes Pyszniak postanowił zatrzymać kilku graczy podkarpackiej drużyny. Należą do nich: Dawid Przybyszewski – kapitan zespołu, Jakub Patoka, Krzysztof Krajniewski, Piotr Pyszniak, Piotr Pandura oraz całkiem niedawno do Jeziorowców dołączył Nicchaeus Doaks.

trening-stabill-jezioro-tarnobrzeg1

Pierwszym rozgrywającym ekipy z Podkarpacia będzie Chaisson Allen, który w tym tygodniu wrócił z szybkiej rehabilitacji. Zawodnik ten w ubiegłych latach grał już dla drużyn z Chorwacji, Turcji oraz Izraelu. Jego zmiennikiem będzie polski gracz, w poprzednim sezonie grający dla Polpharmy Starogard Gdański. Jest nim Marcin Nowakowski. W barwach Kociewskich Diabłów grał dość przeciętnie, lecz bardzo możliwe, że może to być jego przełomowy sezon, bo przecież Siarka produkuje polskie talenty (Karnowski, Dłoniak). Bardzo prawdopodobne, że swoje pierwsze poważne minuty na parkiecie będzie zaliczał Piotr Pyszniak. Na pozycji rzucającego obrońcy w pierwszej piątce wychodził będzie Chase Simon, czyli Amerykanin, który podobnie jak Allen, we wcześniejszych latach grał już w europejskich drużynach. Nie wykluczone, że to właśnie ten gracz będzie prowadził Siarkę do zwycięstw Vous pouvez donc compter sur une equipe serieuse et professionnelle dotee d’une longue experience dans l’industrie des jeu de casino d’argent en ligne. w decydujących momentach.

00031

Kolejnym zagranicznym zawodnikiem, który zasilił szeregi Jeziora, jest Andrew Fitzgerald. W minionych trzech sezonach był graczem Oklahoma Sooners – zespołu z pierwszej dywizji NCAA. Zdobywał tam całkiem przeciętne liczby. Już po pierwszych sparingach widać było, że ciężko jest mu się przerzucić na europejskie zasady i inny styl gry. Do ekipy z Tarnobrzega dołączyło jeszcze dwóch Polaków. Są nimi: Michał Marciniak oraz Szymon Łukasiak. Pierwszy z tej dwójki jest doskonale znany w tarnobrzeskiej hali, albowiem kilka lat temu był on graczem ówczesnej Siarki Tarnobrzeg. Łukasiak natomiast zalicza swój pierwszy sezon na parkietach TBL. Podkoszowy ten, minione rozgrywki spędził grając w Portugalii oraz Szwecji. Ostatnio, podobnie jak Allen, nie grał z powodu drobnego urazu, lecz po powrocie z szybkiego leczenia powinien być już gotowy do gry.

Cele na nowy sezon:

Standardowo – ekipa z Tarnobrzega zamierza walczyć o fazę Playoffów, która ucieszyłaby nie tylko drużynę, ale również tamtejszych fanów basketu oczekujących na to osiągnięcie przez ostatnie rozgrywki. Siarka zdecydowanie musi poprawić grę w obronie, bo z takim „difensem” niestety, ale nic się nie zdobędzie. Poza tym nie chciałbym przez kolejny sezon wysłuchiwać od znajomych, jak to skutecznie Siarka wpuszcza swoich rywali pod kosz. Mam nadzieję, że decyzja prezesa Pyszniaka o wybraniu Leszka Marca na stanowisko trenera okaże się naprawdę udanym wyborem.

Podsumowanie autora:

Pisząc ten tekst, trochę nie wierzę, że po raz kolejny wierzę, że tarnobrzeski zespół jest w stanie coś osiągnąć. Ograniczone fundusze, pechowe kontuzje i zmęczenie w ostatnich latach nie są obce tej drużynie. Myślę, że jeśli nie przytrafi nam się nic z tych trzech rzeczy a zawodnicy będą grali zespołowo, będą dzielili się piłką i nareszcie będzie sprawdzała się obrona, to naprawdę jesteśmy w stanie wygrać więcej niż 10 meczów w rundzie zasadniczej.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.