Acea Virtus Roma z Olkiem Czyżem i Ganim Lawalem w decydującym 7. spotkaniu półfinału playoffs ligi włoskiej ograła Pallacanestro Cantu 89:70. Tym samym rzymianie zapracowali na walkę o tytuł Mistrza Włoch.
Czyż dziś dał dobrą zmianę, rozgrywając jedno z lepszych spotkań w całej serii (w której nie grał zbyt wiele) a podczas 14 minut, zanotował on 5 punktów (2/2 z gry), 6 zbiórek oraz 2 bloki. Jeszcze lepiej prezentowali się liderzy Acei Virtusu, których doskonale kojarzymy z występów w PLK..
Wyróżniającymi się postaciami spotkania okazali się podobnie do meczu 6. – Phil Goss – z 16 punktami oraz Gani Lawal – z double double na poziomie 15. oczek i 11. zbiórek. Przypomnijmy, że przed dwoma dniami rzymianie w ostatnich sekundach spotkania wygrali mecz z przysłowiowym „nożem na gardle”.
W finale rzymianie zmierzą się ze zwycięzcą rywalizacji pomiędzy Cimberio Varese a Montepaschi Siena. Siódmy, decydujący mecz tej pary odbędzie się jutro.