Piątka naszych byłych: Moore ze złotem, Greer ze srebrem, Tica ciągle walczy.

Dobiega końca sezon we wszystkich europejskich ligach. W weekend do końca zmierzyły rozgrywki w ukraińskiej Superlidze, słowackiej Extralidze, szwajcarskiej LNA czy węgierskiej Dywizji A a w finałowych pojedynkach brali udział byli gracze naszej PLK. Ciągle czekamy na rozstrzygnięcie w lidze włoskiej oraz rumuńskiej. W tych ostatnich o medale walczą Bobby Brown, David Moss, Marko Scekić, Gani Lawal oraz Phil Goss czy Vladimir Tica.

Serb Tica, były gracz PBG Basketu, AZS-u Koszalin, Polpaku Świecie czy Basketu Kwidzyn okazał się bohaterem piątej finałowej potyczki w Rumunii. Jego 26pkt i 7 zbiórek – przy wysokiej skuteczności 7/12 z gry – pozwoliło objąć prowadzenie Ploiesti (trzecia drużyna sezonu zasadniczego, 23-7) nad wyżej rozstawionym Targu Mures (jedynka). Zespół Ticy wygrał na wyjeździe 85-79 i objął prowadzenie w serii (3-2). Kolejny mecz już dziś.

Złoto wywalczył ex rozgrywający Turowa Zgorzelec, Ronald Moore. Amerykanin wraz z najlepszą drużyną sezonu zasadniczego – Albacomp (25-7) – wygrał pięciomeczową rywalizację na Węgrzech, przeciwko Szolnoki. Zespół Moore’a wygrał decydujące spotkanie 75:66, zwyciężając całą serię w stosunku 3-2. Były gracz Turowa zdobył najwięcej dla zespołu – 17 pkt – a w poprzednich spotkaniach też okazywał się czołowym strzelcem (19pkt – w IV meczu, 21 – w III, 11 – w II, 15 – w I). Po drugiej stronie, wśród Szolnoki, ze srebra zmuszony był się cieszyć ex gracz Asseco Prokomu, Istvan Nemeth. Węgier imponował skutecznością od drugiego spotkania, zdobywając w następnych spotkaniach: III – 10pkt, IV – 15pkt.

O złocie Roberta Skibniewskiego w słowackiej Extralidze oraz powrocie na tron mistrzowski Interu Bratysława (po 17 latach przerwy) informowaliśmy w sobotę

Srebrem na Ukrainie i w ukraińskiej Superlidze musiał zadowolić się Lynn Greer.  Jego Azovmash Mariupol uległ w śiódmym decydującym spotkaniu Budivelnykovi (70:82), którego trenerem jest świetnie w Polsce znany Ainaras Bagatskis. Greer mimo ustalenia rekordu strzeleckiego finałów 2013 na Ukrainie (34pkt w meczu numer 6, wygranym 96-95 przez Azovmash) i swoim 31pkt (9-17 z gry) w ostatnim meczu, był zmuszony przełknąć gorycz porażki. Tym samym też najlepsza drużyna sezonu zasadniczego – Budivelnyk – sięgnęła po swój tytuł Mistrza ligi.

W Szwajcarii na tronie Mistrzowskim zasiadł zespół Geneva Lions (Lwów Genewskich) a wśród nich najlepszy skrzydłowy ligi, Andrej Stimać. Były podkoszowy Turowa zdobył w ostatnim, piątym meczu z Lugano Tigers (74-64) 21pkt i 7zb, będąc najskuteczniejszym po stronie swojej drużyny, graczem.  Wcześniej Stimać zdobywał 16 czy 15 punktów w meczach numer 4 i 3.  Czekamy na rzostrzygnięcia w ligach włoskiej i rumuńskiej.

Pin It

2 komentarze/y

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.