Weeden show w Tarnobrzegu

logo_wtk_anwil_włocławekW koszykówce najważniejsze są emocje. Jeśli jednak tego zabraknie to najważniejsze stają się rekordy i indywidualne występy. Tak właśnie było wczoraj w Tarnobrzego. Spotkanie zostało gładko wygrane przez Anwil, ale prawdziwy popis zaserwował nam Tony Weeden.

 

 

 

 

Anwil Włocławek podczas wczorajszego meczu z Siarką Tarnobrzeg już do przerwy uzyskał bardzo wyraźną przewagę. Przy zejściu do szatni było 33:51. W trzeciej kwarcie gospodarze ambitnie rzucili się do odrabiania strat. W pewnym momencie różnica punktowa stopniała tylko do ośmiu „oczek”. Wydawało się, że jeszcze może być ciekawie. W ostatniej odsłonie spotkania „Rottweilery” twardo jednak narzuciły swoje reguły gry i zakończyło się na pewnym zwycięstwie przyjezdnych.

Ten mecz miał jednego głównego aktora. Był nim Tony Weeden. Amerykanin trafiał jak natchniony. Gdy przychodził do Włocławka miał odgrywać rolę typowego strzelca. Dużo jednak napsuł krwi kibicom Anwilu przez swoje wręcz bezbarwne występy. Wczoraj jednak pokazał, że cały czas skrywa w sobie wielki potencjał. Przyćmił swoim występem wszystkich pozostałych graczy. Rzucił łącznie 39 punktów! Widać było, że czuł się pewnie i gra sprawiała mu przyjemność. Trafił osiem trójek, a jego ogólna skuteczność wynosiła 15/22 z gry. To wręcz niepodobne do tego gracza w tym sezonie. Ciężko sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz jakiś zawodnik w koszulce Anwilu dał taki popis strzelecki. Jest to również rekord indywidualny Weedena na parkietach PLK. Na łamach tego bloga nie szczędziłem często złośliwy słów pod jego adresem, ale tym występem zasłużył na głośne brawa.

Krzysztof Szubarga ostatnio jest w życiowej formie, ale tym razem nie musiał skupiać się na rzucaniu. Miał od tego ludzi. W takich okolicznościach „Szubi” zdobył 8 punktów, ale rozdał aż 10 asyst.

Ekipie gospodarzy nie pomogły nawet bardzo dobre występy Jakuba Dłoniaka oraz J.T. Tillera. Amerykanin zanotował 17 punktów, 6 asyst i 5 zbiórek. Z kolei Dłoniak uzbierał 27 „oczek”.

Mały show zaprezentował również trener gospodarzy Dariusz Szczubiał. W pewnym momencie, niezadowolony z decyzji sędziów, skierował swój środkowy palec w stronę arbitrów, a na pomeczowej konferencji powiedział, że jedną z przyczyn porażki jest zimowa aura. Mam wrażenie, że show Weedena był o wiele bardziej ciekawszy…

 

 

Jezioro Tarnobrzeg – Anwil Włocławek 75:91 (19:25, 14:26, 25:15, 17:25)

Jezioro: Dłoniak 27, Tiller 17 (6 as, 5 zb), Wall 8, Doaks 8 (10 zb), Przybyszewski 7, Alexander 5, Long 3, Krajniewski 0 (5 zb), Patoka 0

Anwil: Weeden 39, Hajrić 10 (6 zb), Frasunkiewicz 9 (5 zb), Jovanović 9, Szubarga 8 (10 as), Sokołowski 7 (9 zb), Boykin 7 (7 zb), Ginyard 2, Łapeta 0

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.