Wielkimi krokami zbliża się kolejny sezon PLK. Większość drużyn zamknęła już składy. Nadszedł czas na prezentację i ocenę tego co udało im się zbudować. Kolejnym klubem, który prześwietlamy jest Kotwica Kołobrzeg. „Czarodzieje z Wydm” z problemami uzyskała licencję na grę w PLK i stracili część okresu przygotowawczego. Drużyną dowodzi młody trener, dla którego to dopiero drugi sezon na stanowisku. Czy będzie on w stanie poukładać ten młody zespół i powtórzyć z nim dobrą ubiegłoroczną grę? Kotwicę z pewnością stać na parę niespodzianek. Pytanie: jak dużego kalibru?

KOTWICA KOŁOBRZEG

Ubiegły sezon: Kotwica zajmowała 8 miejsce po I etapie rozgrywek PLK z bilansem 11-13. W drugiej części sezonu grając w dolnej grupie zajęła w niej 5 miejsce (bilans 7-7). Po zaliczeniu wyników z I etapu zespół z Kołobrzegu sklasyfikowany został ostatecznie na 9 miejscu.

Trener: Tomasz Mrożek dostał w ubiegłym sezonie olbrzymią szansę. Po zaledwie roku bycia asystentem u Dariusza Szczubiała, awansował na głównego trenera Kotwicy. Szybko odwdzięczył się jednak za zaufanie i już w swoim debiutanckim sezonie 4-krotnie pokonał swojego mentora prowadzącego w tamtych rozgrywkach Siarkę Tarnobrzeg. W całym sezonie Kotwica do końca walczyła o wejście do play-off i przegrała tą rywalizację dosłowie o włos zajmując ostatecznie 9 miejsce.Do tego sezonu trener Mrożek przystąpi bogatszy o rok doświadczeń. To nie gwarantuje jednak sukcesu. Do Kołobrzegu udało mu się ściągnąć zarówno utalentowanych Polaków, jak i ciekawych obcokrajowców. Nie ma jednak w tym zespole gwiazdy i liderów ani zbyt wielu doświadczonych graczy. Czy młody trener z młodym zespołem będzie w stanie namieszać w PLK? Ocena: 3-

Obrońcy: Za prowadzenie gry Kotwicy w tym sezonie odpowiadał będzie Corey Jefferson. Amerykanin ostatnie trzy lata spędził w zespole Spisska Nowa Wieś. W każdym z nich plasował się w pierwszej trójce najlepiej podających słowackiej ekstraklasy w ostatnim sezonie notując 7,1 asysty na mecz. To rozgrywający typu first-pass, który dobrze kontroluje piłkę. W trakcie gry w NCAA w barwach Texas State zajął 9 miejsce w całej NCAA w klasyfikacji wskaźnika asyst do strat z wynikiem 2,8. Zmiennikiem na pozycji numer 1 będzie 20-letni Michał Kwiatkowski. W ubiegłym sezonie wychowanek MOS Pruszków w kilku spotkaniach potwierdził swój spory talent. W niecałe 14 minut na parkiecie zdobywał 2,7 punktu i 1,5 asysty. Jako drugi obrońca w pierwszej piątce powinien wybiegać absolwent Maryland Sean Mosley. To solidny zawodnik, który w żadnym elemencie koszykarskiego rzemiosła nie zachwyca, ale zawsze jest jednym z czołowych graczy na parkiecie. Można po nim oczekiwać pełnego zaangażowania w każdym spotkaniu i boiskowej inteligencji, która pozwala mu zdobywać punkty na różne sposoby. W swoim ostatnim sezonie w NCAA w silnej Atlantic Coast Conference uzyskał średnie 10,2 punktu i 5,0 zbiórek na mecz. Powinien się znakomicie sprawdzić jako 2-3 opcja w ataku zespołu z Kołobrzegu. Ze względu na konieczność wypełnienia limitów Polaków na parkiecie w pierwszej piątce wybiegać będzie najprawdopodobniej także Grzegorz Arabas. To doświadczony zawodnik od wielu lat będący bardzo solidnym obwodowym strzelcem w PLK. Jeżeli wstrzeli się z dystansu może w pojedynczych meczach być czołowym strzelcem zespołu. W ubiegłym sezonie zdobywał średnio 8,3 punktu na mecz rzucając z blisko 40% skutecznością za trzy. Na ławce wśród graczy obwodowych jest jeszcze rówieśnik Kwiatkowskiego Jarosław Zyskowski. W ubiegłym sezonie po przejściu do ŁKS Łódź pokazał swój duży talent rzutowy. Przebywając na parkiecie po 17 minut w spotkaniu zdobywał średnio 7,9 punktu przy 33% skuteczności z dystansu. Swoją dobrą dyspozycję potwierdził także w ME U20 Dywizji B zdobywając z ławki średnio 8,3 punktu na mecz. Ocena: 4-

Maurice Bolden 

Skrzydłowi: Bardzo ciekawym graczem może okazać się mierzący 208 cm Maurice Bolden. Absolwent Southern Mississipi to mimo swojego wzrostu gracz przede wszystkim obwodowy na pozycje 3/2. Z konieczności i z racji swoich warunków fizycznych w PLK może także występować bliżej kosza jako silny skrzydłowy. W ubiegłym sezonie na parkietach NCAA zdobywał 9,7 punktu i 5,1 zbiórki rzucając przy tym z 37% skutecznością za trzy. „Mo” to atletyczny zawodnik, który powinien być w stanie wykorzystać swoją przewagę fizyczną nad mniejszymi rywalami. O miejsce w pierwszej piątce będzie walczył też doświadczony na parkietach PLK Marko Djurić. To niezwykle pracowity podkoszowy gracz, który na boisku doskonale wykorzystuje swoje doświadczenie i spryt. Potrafi grać zarówno tyłem jak i przodem do kosza, a jak trzeba to i przymierzy za trzy. W ubiegłym sezonie Bośniak zazwyczaj wchodził do gry z ławki spędzając na boisku nieco ponad 21 minut. W tym czasie notował średnio 4,9 punktu i 4,0 zbiórki. Na spore minuty ma też szanse jeden z bardziej utalentowanych zawodników rocznika 1993 Piotr Niedźwiedzki. Może on występować jako silny skrzydłowy lub środkowy jeżeli problemy z urazami będą prześladowały Kęsickiego. W ubiegłym sezonie Niedźwiedzki nie spełnił pokładanych w nim nadziei występując w Śląsku Wrocław. Dawały się mu przede wszystkim we znaki braki kondycyjne i problemy z faulami, które często ograniczały jego czas gry. Dlatego na parkiecie spędzał średnio zaledwie po 8 minut w meczu zdobywając w tym czasie 3,2 punktu i 2,4 zbiórki. W Kotwicy z pewnością liczą na eksplozję jego talentu, a on na więcej minut. Nie wykluczone, że przy brakach w polskiej rotacji będzie dostawał szansę w pierwszej piątce. Na pozycji silnego skrzydłowego minuty będzie otrzymywał także wychowanek klubu Wojciech Złoty. Ocena: 3

Środkowi: Gdyby nie problemy z kontuzjami pewniakiem do pierwszej piątki byłby Tomasz Kęsicki. To zawodnik mierzący 213 cm, a przy tym potrafiący wyjść na obwód i z niezłą skutecznością trafiać za trzy. Można na niego liczyć także w walce pod tablicami po obu stronach parkietu. Jednak przed sezonem znów jest kontuzjowany, co wykluczy go z przygotowań i początku sezonu. Jednak przy brakach podkoszowych Kotwicy, gdy tylko wróci do zdrowia z pewnością wskoczy do pierwszej piątki. Jego zmiennikiem będzie wypożyczony z Zielonej Góry Rafał Rajewicz, który jeżeli otrzyma więcej minut i zaufanie od trenera może być solidnym graczem w pomalowanym. W ubiegłym sezonie dla Zastalu zdobywał 2,5 punktu i 2,9 zbiórki w 9,5 minuty gry. Pod nieobecność Kęsickiego dziury na tej pozycji będą łatać Niedźwiedzki i Djurić. Ocena: 2+

Hala/kibice: Kotwica swoje spotkania rozgrywa w bardzo ładnej Hali Milenium, która została oddana do użytku w 2000 roku. Obiekt posiada 1307 miejsc siedzących. Pomimo niewielkich rozmiarów frekwencja na meczach nie pozwala wypełnić hali. Dla Kotwicy będzie to dopiero 8 sezon w PLK i tylko dobrym widowiskiem klub jest wstanie przyciągnąć kibiców na mecze.

Cele/możliwości: Kotwica do tego sezonu przystępuje z dużymi problemami. Zamieszanie z przyznaniem licencji, problemy finansowe i ledwo uciułany budżet z pewnością nie wpłynęły korzystanie na przygotowania. Mimo tego udało się zbudować ciekawy skład, który wcale nie musi wypaść gorzej niż w poprzednim sezonie przy ogólnym chyba jednak mimo wszystko obniżeniu poziomu ligi (ahh ten kryzys finansowy!). Trener Mrożek zapowiada, że celem jest awans do play-off i wcale nie jest to niemożliwe. W zespole jest wielu zawodników, którzy mogą zaskoczyć rzutami z dystansu, co będzie otwierało miejsce pod koszem. Jednak „Czarodzieje z Wydm” sezon zaczną bez swojego podstawowego środkowego Tomasza Kęsickiego, który wraca do zdrowia po kontuzji. To znacznie ograniczy rotację polskich zawodników trenera Mrożka, a poza Arabasem pozostają w niej sami młodzi i niezbyt doświadczeni w PLK gracze. Niewiadomą są też Amerykanie i to, czy któryś z nich będzie w stanie być liderem tego zespołu.

Prognoza: Powtórka z ubiegłego sezonu. Miejsca 9-10.

Możliwa pierwsza piątka:

Jefferson

Mosley

Arabas

Bolden

Kęsicki

Skład drużyny: