Ligi zagraniczne – podsumowanie weekendu #2

Wczoraj podsumowaliśmy ligi: hiszpańską, włoską, turecką i grecką. Dzisiaj zapraszam na opis tego co wydarzyło się we Francji, Rosji i Lidze Adriatyckiej.


6. kolejka PRO A

Mateusz opisał już wcześniej drugie przegrane z rzędu spotkanie ASVEL-u. Dowodzone przez Nicolasa Batuma SLUC Nancy wygrało już szósty mecz w tym sezonie i pozostaje jedynym niepokonanym zespołem w lidze francuskiej. Tym razem Batum zanotował 19 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst, przyczyniając się najbardziej do wygranej 82-64 nad Paris-Leavallois. Do tej pory drużyna z Paryża spisywała się nadzwyczaj dobrze i w poprzednich pięciu meczach poniosła tylko jedną porażkę. Najlepszym graczem Levallois był Lamont Hamilton (26 pkt, 7 zb, 3 blk, 8-11 FG).

W meczu trzeciej i czwartej drużyny ligowej tabeli przed szóstą kolejką, lepsi okazali się zawodnicy Chalon, którzy wygrali dopiero po dogrywce 99-91 z Le Mans.Gospodarze prowadzili przez większość spotkania i dopiero w końcówce czwartej kwarty stracili prowadzenie po niesamowitym zrywie w wykonaniu Alexa Ackera (24 pkt, 6 zb, 4 ast.) oraz ważnej trójce Taylora Rochestie (28 pkt,9 ast, 5 zb.). Ten drugi mógł jeszcze przesądzić o zwycięstwie swojej drużyny w regulaminowym czasie gry, ale spudłował rzut po wejściu pod kosz w ostatnich sekundach. Ku uciesze miejscowej publiczności, Chalon udanie rozpoczął dogrywkę i po osiągnięciu pięciopunktowej przewagi dowiózł wygraną. 22 punkty i 8 asyst zaliczył Blake Schilb.

Alexis Ajinca (19 pkt, 13 zb.) do spółki z Paccelisem Morlende (26 pkt, 6 ast.) i Kareemem Reidem (17 pkt, 12 ast.) poprowadzili Hyeres-Toulon do premierowej wiktorii w sezonie 2011/12. Ta trójka zdobyła 66% punktów całego zespołu. Gracze Toulonu trafili 32 rzuty, z których aż 24 były asystowane. Wyżej wymienionym koszykarzom nie pomógł zbytnio znany z polskich parkietów Damir Krupalija (4 pkt, 1-10 FG).

Tak przy okazji, spójrzcie na oficjalną stronę ligi francuskiej. Czy nie przypomina Wam oficjalnej witryny NBA z ostatniego sezonu?

 

Hyeres-Toulon – Poitiers 93-90
Le Havre – ASVEL 77-68
Dijon – Nanterre 72-66
Nancy – Paris Levallois 82-64
Orleans – Pau-Laqc-Orthez 98-62
Strasbourg – Roanne 93-80
Chalon – Le Mans 99-91 OT
Cholet – Gravelines 66-76

Tabela:

4. kolejka PBL

W ten weekend rozegrano tylko dwa spotkania rosyjskiej ekstraklasy. Udział drużyn zza naszej wschodniej granicy w lidze VTB znacznie dezorganizuje rozgrywki PBL. Przez to Khimky mają rozegrane dotychczas cztery spotkania, a np. CSKA tylko dwa. Liderem tabeli z kompletem zwycięstw są ci pierwsi. W czwartej serii gier podopieczni Rimasa Kurtinaitisa pokonali pewnie 93-72 Triumph Liubertsy. Goście już do przerwy prowadzili 50-31 i w drugiej odsłonie kontrolowali przebieg meczu. Udane spotkanie rozegrał Timofey Mozgov, który zakończył je z dorobkiem 20 punktów i 9 zbiórek. Koszykarze Triumphu fatalnie pudłowali (25-71 FG) i stracili aż 23 piłki.

W drugim meczu Lokomotiv Moskwa wygrał w ostatnich sekundach z Spartakiem St. Petersburg po celnym rzucie Rodericka Blackneya. Amerykanin zdobył punkty po jumperze poprzedzonym indywidualna akcją. Co ciekawe Blackney przez całe spotkanie zawodził i w sumie zgromadził 4 punkty i 4 asysty w 27 minut. Kilka sekund przed jego rzutem, tylko jeden raz z linii rzutów osobistych trafił Patrick Beverley (19 pkt.)

 

Triumph – Khimky 72-93
Lokomotiv – Spartak St. Petersburg 75-74

7. kolejka Ligi Adriatyckiej

Po siedmiu kolejkach Ligi Adriatyckiej pozostały już tylko dwa niepokonane zespoły. Są nimi Olimpija Lublana i Maccabi Tel-Aviv, ale ci drudzy rozegrali do tej pory sześc spotkań. Zespół ze stolicy Słowenii miał nieoczekiwanie sporo problemów z pokonaniem słabej dotychczas Krki Nove Mesto. Po trzech kwartach to gospodarze prowadzili jedenastoma punktami i zapowiadało się na sensację. Ostatnia odsłona wygrana 29-16 przez Olimpiję odmieniła obraz meczu. Właśnie w ostatnich 10 minutach z bardzo dobrej strony pokazał się Damir Markota, który okazał się najlepszym graczem wygranego zespołu. Zdobył 16 punktów i zebrał 7 piłek.

Maccabi nie zostawiło złudzeń Budnocosti Podgorica i wygrało pewnie 81-69. Serbskiej drużynie nie pomógł dobry mecz w wykonaniu wybranego przez 76ers w tegorocznym Drafcie do NBA Nikoli Vucevica, który zanotował 13 punktów i 7 zbiórek. Kolejny raz okazało się jak wyrównanym składem dysponuje David Blatt. Sześciu graczy zdobyło przynajmniej 9 punktów, a najskuteczniejszym był Shawn James, który zdobył 15 „oczek”. Keith Longford, Sofoklis Schorsanitis i James w trójkę zebrali aż 10 piłek w ataku i to ich punkty w z ponowień w decydujących momentach nie pozwalały zbliżyć się Budnocosti.

Bardzo bliski swojego pierwszego zwycięstwa był Zlatorog, ale przegrał minimalnie (85-86) z euroligowym KK Zagrzeb. Gospodarze wygrywali nawet po 30 minutach czterema punktami, ale nie zdołali utrzymać przewagi, a Chorwaci potrafili wykorzystać swoje spore doświadczenie. 24 punkty i 12 asyst zanotował najlepszy gracz zagrzebian Mario Kasun. Wśród pokonanych wyróżnił się Vladimir Panic (29 pkt, 6 ast, 4 zb.).

Kolejny raz swoje spore umiejętności pokazał Boris Savovic z Hemofarmu, który jednak nie pomógł swojemu zespołowi w meczu przeciwko Cibonie. Imoponują jednak indywidualne statystyki 24-letniego zawodnika. Tym razem zaliczył 15 punktów i 18 zbiórek. W tej drugiej kategorii stał się najlepszym specjalistą ligi adriatyckiej, zbierając 14.3 piłek w każdym spotkaniu.

 

Helios Domzale – Crvena Zvezda 88-79
Siroki Wwin – Partizan 78-82
Krka – Union Olimpija 78-80
Budnocost – Maccabi Tel-Aviv 69-81
Cibona – Hemofarm 90-86 OT
Zlatorog – KK Zagrzeb 85-86
Radnicki K. – Cedevita 80-83

Tabela:

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.