Siarka przegrała z Czarnymi. Debiut Karnowskiego

W pierwszej kolejce TBL, skazywana na pożarcie Siarka Tarnobrzeg, przez trzy kwarty nawiązała wyrównaną walkę z Energą Czarnymi Słupsk, którzy mierzą w tym sezonie w pozycje na podium. Faworyci dopiero w ostatnich dziesięciu minutach rozstrzygnęli wynik na swoją korzyść i ostatecznie wygrali 93-81.


Siarka Jezioro Tarnobrzeg – Energa Czarni Słupsk 81:93 (21:20; 23:21; 20:27; 17:25)

Siarka Jezioro: Miller 24, Tiller 16, Piechowicz 11, Corbett 11, Doaks 11, Karnowski 6, Barycz 2.

Energa Czarni: Hinson 19, Weaver 15, Cesnauskis 14, Leończyk 12, Morrison 10, Burrell 7, Roszyk 6, Kikowski 6, Białek 4.

Początkowe minuty spotkania zaskoczyły chyba nawet zgromadzonych w tarnobrzeskiej hali kibiców gospodarzy. Siarka grała bardzo skutecznie, głównie dzięki swoim Amerykanom. Po pięciu punktach z rzędu LaMarshalla Corbetta, miejscowi prowadzili już 21-16. Dainius Adomaitis, trener gości od początku meczu rotował mocno składem swojego zespołu. Kolejne zmiany nie przynosiły jednak efektu. Czarni zdobywali najczęściej punkty po akcjach swoich graczy podkoszowych: Pawła Leończyka (12 pkt., 6 zb.), Scotta Morrisona i Davida Weavera (15 pkt., 7 zb.).

Początek drugiej odsłony należał do miejscowych, którzy po trafieniu za trzy Mantasa Cesnauskisa (14 pkt., 4-9 FG) prowadzili 27-25. Wtedy jednak nastąpił okres fatalnej gry słupszczan. Po runie 15-2, miejscowi wygrywali 40-29. Bardzo dobrze w tym okresie spisywali się Przemysław Karnowski oraz J.T. Tiller (16 pkt., 5 ast., 4 zb.) razem z Joshem Millerem (24 pkt., 6 ast.).

Końcówka drugich dziesięciu minut należała jednak do Energi i po dwóch kwartach, ku uciesze miejscowych kibiców Siarka wygrywała 44-41.

Po zmianie stron, Czarni zaczęli powoli zyskiwać przewagę. Bardzo dobrze pod koszami spisywał się Weaver, a ważne oczka dorzucał Darrell Hinson. Ten drugi w ciągu dwóch minut trzeciej kwarty rzucił 10 punktów i ze stanu 57-51 dla Siarki zrobiło się 61-59 dla Czarnych.

W ostatnich dziesięciu minutach spokojna gra przyjezdnych zapewniła im wygraną. Na pięć minut przed końcem spotkania po celnym rzucie Leończyka, ich przewaga wynosiła już 11 punktów (84-73) i nawet szalony pościg Siarki w końcówce zdał się na nic.

O wygranej Czarnych zadecydowała przede wszystkim doskonała gra w drugiej połowie (52-37). Potwierdziły się przedsezonowe zapowiedzi o tym, że bardzo ważną rolę w ekipie Adomaitisa będą odgrywali Polacy, którzy zdobyli w sumie 42 punkty, przy zaledwie 19 naszych rodaków z Siarki.

W meczu przeciwko Czarnym, swój debiut w PLK zaliczył młodzieżowy reprezentant Polski – Przemysław Karnowski. Mierzący 213 cm środkowy w ciągu 26 minut zanotował 6 punktów i zebrał 3 piłki z tablic.

 

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.