Małe podsumowanie finału PLK

Postać finałów: Tomas Pacesas (10. tytuł Mistrza Polski, jako trener, asystent trenera i zawodnik)

MVP finału: Daniel Ewing (do tej pory oglądał jak laury zbierają Dylewicz, Logan czy Woods, teraz przyszła pora na niego)

Trener finałów: Jacek Winnicki (za osiągnięcie prawie niemożliwego)

Najlepsza piątka finałów: Torey Thomas, Daniel Ewing, Filip Widenov, Piotr Szczotka i Daniel Kickert.

Najlepszy Polak w serii finałowej: Piotr Szczotka (z zadaniowca/walczaka urósł do roli gracza istotnego dla Tomasa Pacesasa, dostając więcej minut i nie tylko w aspekcie kontuzji Witki. Prawdopodobnie i indywidualnie jego najlepszy sezon w Trójmieście)

Najwięksi pechowcy: Robert Witka (kontuzja ścięgna Achillesa wyeliminowała go w połowie serii) oraz Ivan Zigeranović (złamany nos o łokieć Woodsa również pozostawiła rywalizację bez niego) i Marko Brkić (uraz pleców pozwoliły mu tylko na pełniejszy występ w 6. meczu)

Zawodnicy, którzy nieco zawiedli oczekiwania: Konrad Wysocki (co najmniej dwa mecze, o których chciałby zapomnieć, ze względu na słabą dyspozycję rzutową); Michael Kuebler (gdyby Amerykanin bardziej utrzymywał stabilną formę, mógłby być ważniejszym ogniwem w talii trenera Winnickiego) oraz Tommy Adams (dostawał wiele szans, pudłował sporo rzutów, aż w dwóch decydujących meczach oglądał mecz w dresie..) i Qyntel Woods (był po prostu cieniem siebie i nie robił już przysłowiowej różnicy!)

Najlepsze spotkanie w finale: mecz numer 5. wygrany mocno niespodziewanie, po dogrywce, w Gdyni, przez Turów.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.