Zapowiedź sezonu – Kotwica Kołobrzeg.

Po zajęciu jedenastego miejsca w poprzednim sezonie, ambicją Kotwicy na rozgrywki 2011/12 jest awans do czołowej ósemki. Czy zespół nowego trenera, Tomasz Mrożka stać na takie osiągnięcie?


Poprzedni sezon.

Gra Kotwicy  w poprzednim sezonie opierała się w dużej mierze na rzucaniu, rzucaniu i rzucaniu. Do perfekcji opanował tą sztukę Ted Scott, który oddawał rzuty z każdej pozycji. Najlepszy strzelec poprzedniego sezonu PLK (25.4 pkt.) doskonale dopasował się do taktyki kołobrzeżan. Strzeleckie popisy Scotta i  solidność mistrza double-double Darrella Harrisa wystarczyły zaledwie do zajęcia 11 miejsca w sezonie. Kotwica wyprzedziła tylko Siarkę Tarnobrzeg. Nie mogło być jednak inaczej, ponieważ pojęcie 'obrona” była czymś obcym dla podopiecznych Dariusz Szczubiała.

Transfery.

Odeszli.

Ted Scott (Benfica Lizbona), Michał Wołoszyn (MKS Dąbrowa G.), Slawomir Sikora (Asseco Prokom), Bartosz Sarzało, Anthony Fisher, Kenneth Henderson.

Scotta wypromował Dariusz Szczubiał, ale kiedy doświadczony trener postanowił przenieść się do Siarki Tarnobrzeg, dla amerykańskiego super snajpera zabrakło miejsca.

Michał Wołoszyn był ważnym zawodnikiem obwodowej rotacji Kotwicy w zeszłym sezonie. Jego 7.7 punktów przy 43% trafianych rzutów zza łuku dawało niezłe zabezpieczenie na pozycji obowiązkowego Polaka. Niestety grał zbyt nierówno i musiał podpisać umowę z I-ligowcem.

Brak Fishera i szczególnie Hendersona nie powinien być zbyt widoczny. Ten pierwszy nie potrafił wyjść z cienia Scotta, a drugi nie radził sobie ani w defensywie, ani w ataku.

Nowi gracze.

Michał Kwiatkowski (Polonia Warszawa), Reginald Holmes (Eria Bay Hawks), Oded Brandwein (Elitzur Yavne), Łukasz Wichniarz (Polonia Warszawa), Tomasz Kęsicki (Zastal Zielona Góra), Patryk Bajtus (PBG Basket), Jordan Eglseder (Northern Iowa).

19-letni Kwiatkowski powinien otrzymać sporo minut do dyspozycji, dając odpocząć Jessie Sappowi. W ostatnich rozgrywkach, grając dla Polonii notował średnio 3.2 pkt i 1.5 ast., ale nie spędzał zbyt dużo czasu na parkiecie. Dużo doświadczenia zebrał natomiast na parkietach II-ligowych (10.5 pkt., 4.5 ast.). Ponadto doprowadził juniorów Polonii do finału MP U-20 we Wrocławiu, gdzie warszawianie przegrali z gospodarzami, a Kwiatkowski był liderem swojego zepsołu.

Młody rozgrywający nie będzie w Kołobrzegu osamotniony. Razem z nim barwy Kotwicy wzmocnił iny były zawodnik „Czarnych Koszul” – Łukasz Wichniarz. Nowy niski skrzydłowy drużyny Mrożka powinien występować w pierwszej piątce, po udanym sezonie 2010/11 (7.6 pkt., 4.2 zb.).

Reginald Holmes ma zastąpić Scotta i obserwując przedsezonowe sparingi można mieć pewność, że będzie silnym punktem zespołu. Jest graczem lepiej ułożonym od najlepszego strzelca Kotwicy w ostatnim roku i wprowadza do gry więcej spokoju niż szalony Scott. Niestety dla kibiców „Czarodziejów z Wydm” Holmes miewa dziwne przestoje w grze, kiedy nie trafia nic, tak jak choćby w sparingu przeciwko Czarnym Słupsk trafiając 1 z 14 rzutów z gry.

Brandwein to Izraelczyk z polskim paszportem, który będzie prawdopodobnie występował na „dwójce”, kiedy Holmes zejdzie na ławkę odpocząć. Ostatni sezon spędził w drugiej lidze izraelskiej, rzucając 9.5 punktów na mecz.

Eglseder, Kęsicki i Bajtus mieli podzielić między siebie minuty na pozycji centra. Żaden z nich nie zapewnia jednak odpowiedniego poziomu w pomalowanym. Jedynie Amerykanin dysponuje spora siłą, ale ma problemy z kontuzjami. Bajtus to melodia przyszłości, a Kęsicki dalej jest zbyt słaby fizycznie by rywalizować z najlepszymi środkowymi w lidze.

Na szczęście do fanów Kotwicy do zespołu powraca po nieudanej przygodzie w Izraelu dominator PLK – Darrell Harris. Jego ponowna gra w koszulce zespołu z Kołobrzegu zdecydowanie zwiększa szanse na awans do playoffs.

Skład.

Patryk Bajtus (POL) – 206 cm.,ur. 1991 – C

Łukasz Diduszko (POL) – 197, 1986 – SF/PF

Marko Djuric (BiH) – 206, 1983 – PF

Reginald Holmes (USA) – 193, 1987 – SG

Tomasz Kęsicki (POL) – 213, 1986 – PF/C

Michał Kwiatkowski (POL) – 182, 1992 – PG

Szymon Rduch (POL) – 196, 1989 – SF

Jessie Sapp (USA) – 186, 1986 – PG

Łukasz Wichniarz (USA) – 198, 1982 – SF

Wojciech Złoty (POL) – 197, 1991 – SF

Darrell Harris (USA) – 204, 1984 – C

Oded Brandwein (IZR) – 179, 1988 – SG

Jordan Eglseder (USA) – 213, 1988 – C

Trener: Tomasz Mrożek

Prognoza na sezon 2011/12.

Przez długi czas wydawało się, że Kotwica ma szansę na mało zaszczytne miano „czerwonej latarni” PLK. Ostatnie dni zmieniły jednak sytuację w zespole Tomasza Mrożka, debiutującego w roli pierwszego szkoleniowca. Darrell Harris, który początkowo podpisał umowę z izraelskim Ironi Aszkelon, ale ostatecznie powrócił do drużyny, w której spędził ostatnie dwa lata i notował średnio 14.1 pkt., 11.9 zb., 2.1 ast. i 2 blk. w ostatnim sezonie.

Tym samym Kotwica ze sporym potencjałem na obwodzie i Harrisem pod koszem może sprawić sporo niespodzianek. Pewien problem może być  z pozycją silnego skrzydłowego. Na „czwórce” grywa często mierzący tylko 197 cm Łukasz Diduszko, który przy czołowych podkoszowych ligi wygląda bardzo słabo.

Głównymi postaciami będą na pewno Amerykanie, których wspierać będą mający polskie obywatelstwo Brandwein i Marko Djuric. Właśnie pochodzący z Bośni zawodnik dzięki swojemu paszportowi może spędzać sporo czasu jako PF. Poprzednie rozgrywki pokazały, że nie jest już tak dobrym graczem jak jeszcze kilka sezonów wcześniej, gdy w barwach Noteci Inowrocław notował 9.9 punktów i 7 zbiórek w każdym spotkaniu.

Z Polaków, zapewnione miejsce na parkiecie ma na pewno Wichniarz. Cieszy, że w składzie Kotwicy znalazło się kilku młodych graczy. Kwiatkowski, Bajtus, Wojciech Złoty i Szymon Rduch dostawali sporo minut w trakcie sparingów i także w PLK mają szansę na grę i nabieranie doświadczenia.

Szanse na awans do pierwszej szóstki w przypadku Kotwicy są iluzoryczne. Młody szkoleniowiec, jakim jest Tomasz Mrożek na pewno nie odpuści żadnego spotkania i może sprawić niejedną niespodziankę, a przede wszystkim powalczy o wygrane z ŁKS-em czy Siarką. Zespół z Pomorza nie odegra raczej większej roli i zajmie miejsce w okolicach 11-12. Jeśli jednak Mrożkowi uda się wypromować Kwiatkowskiego lub innego młodego gracza, będzie to największy sukces jego teamu.

– Musimy przede wszystkim grać twardo, z poświęceniem. Chcemy uzyskiwać zwycięstwa w dobrym stylu. Jesteśmy skupieni na wysiłku zespołu – powiedział Jessie Sapp, który do Kotwicy trafił w trakcie trwania poprzedniego sezonu. Z miejsca stał się jednym z liderów. Potrafi bardzo kreatywnie rozegrać piłkę, a także zdobywa sporo punktów, aczkolwiek pudłuje jeszcze zbyt wiele rzutów. Sapp został kapitanem ekipy z Kołobrzegu.

 

 

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.