Asseco górą w starciu z beniaminkiem

Autor: Tomasz Mucha

Druga wygrana w Polskiej Lidze Koszykówki była o włos. Ostatecznie po bardzo wyrównanym meczu przegraliśmy w Gdynii z Asseco 80:84. Rywale wygraną zapewnili sobie na 3 sekundy przed końcową syreną.

Od początku była ogromna determinacja i wola walki, Robert Skibniewski rozegrał najlepsze zawody w sezonie, do końca byliśmy w grze o triumf, ale ten ostatecznie pozostał w Trójmieście. Asseco, które jest rewelacją początku sezonu, wygrało piąty mecz, doznając zaledwie jednej porażki.

Zaczęliśmy bardzo dobrze i prowadziliśmy 16:10, jednak gdynianie szybko skorygowali swoje błędy po obu stronach parkietu. Efekt? Gospodarze zaliczyli serię 20:4 i odskoczyli na 12 punktów. Na szczęście w naszej drużynie dobry fragment zaliczył Łukasz Ratajczak, uaktywnił się Maverick Morgan, a na dystansie przełamał Jonathan Williams.

Po zmianie stron Asseco prowadziło 43:35, ale nasza obrona zaczęła przysparzać spore problemy. To dzięki niej potrafiliśy wyprowadzić zabójcze kontry, a po jednej z nich – wykończonej wsadem Morgana – na tablicy wyników zagościł remis (47:47). Podopieczni Pawła Turkiewicza poszli za ciosem i objęli nawet czteropunktowe prowadzenie, ale gospodarze cały czas byli blisko.

W połowie czwartej kwarty to oni podkręcili tempo. Zza łuku trafił Przemysław Żołnierewicz, a Asseco odskoczyło. Od stanu 70:76 do odrabiania strat ruszył Quinton Hooker (10 punktów w czwartej kwarcie), a po trójce Roberta Skibniewskiego straty zmalały do zaledwie punktu. Po dwóch celnych wolnych Dariusza Wyki Asseco prowadziło 83:80. Nasza drużyna miała swoją szansę, jednak zza łuku spudłował Jonathan Williams. W odpowiedzi z linii trafił Marcel Ponitka i triumf Asseco stał się faktem.

Kolejny solidny występ zaliczył Maverick Morgan, skuteczność odzyskał Robert Skibniewski. Zabrakło niestety rzutów zza linii 6,75 – w całym pojedynku zaledwie 5 z 27 prób znalazło drogę do kosza.

Już w piątek na naszą drużynę czeka kolejny mecz wyjazdowy. Tym razem w Lublinie GTK zmierzy się z TBV Startem.

Asseco Gdynia – GTK Gliwice 84:80 (20:18, 21:17, 16:24, 27:21)

Asseco: Przemysław Żołnierewicz 15, Dariusz Wyka 12, Krzysztof Szubarga 11 (12 as), Piotr Szczotka 8, Jakub Garbacz 2 – Marcel Ponitka 14, Mikołaj Witliński 12, Filip Put 7, Bartosz Jankowski 3, Mariusz Konopatzki 0.

GTK: Maverick Morgan 17, Jonathan Williams 16, Robert Skibniewski 14, Paweł Zmarlak 4, Marek Piechowicz 2 – Quinton Hooker 10, Marcin Salamonik 7, Łukasz Ratajczak 6, Kacper Radwański 4, Danian Pieloch 0.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.