Polskie Asseco, Jeszke i Garbacz blisko

Przez kolejne trzy lata gdyńscy koszykarze występować będą pod szyldem Asseco. – Ponownie nie zamierzamy kontraktować zagranicznych zawodników i chcemy podjąć walkę o play off – zapowiedział trener 13. drużyny ekstraklasy Przemysław Frasunkiewicz.

Przez kolejne trzy lata sponsorem gdynian będzie Asseco Data System, jednak w ekstraklasie zespół nadal ma występować tylko pod szyldem Asseco. Zgodnie z zapowiedziami budżet nie będzie niższy niż w tym sezonie, w którym drużyna uplasowała się na 13. pozycji.

Nie zmieniła się także strategia budowy ligowego zespołu. W minionych rozgrywkach Asseco było jedynym teamem w ekstraklasie grającym w krajowym składzie i teraz ma być podobnie.

Nie planujemy kontraktować obcokrajowców i nadal zamierzamy stawiać na młodych polskich zawodników. Poprzedni sezon pokazał, że można zbudować drużyną składającą się tylko z polskich koszykarzy, która jest zadziorna i nie boi się nikogo. Nie mamy najwyższego budżetu, ale nasz klub zorganizowany jest na euroligowym poziomie. Ci gracze mają u nas świetne warunki do rozwoju, bo mogą liczyć nie tylko na sporo minut na parkiecie. Zapewniamy im również ciężką pracę” – podkreślił na konferencji prasowej w Gdyni Frasunkiewicz.

Ważne kontrakty z klubem ma gros młodych zawodników oraz 36-letni Piotr Szczotka. Wiadomo już, że w Asseco nie będzie występował Przemysław Żołnierewicz, który ma przejść do PGE Turowa Zgorzelec. Za granicę może natomiast wyjechać Marcel Ponitka, natomiast Krzysztof Szubarga, który wybrany został najlepszym Polakiem sezonu zasadniczego, ma ofertę od beniaminka pierwszej ligi R8 Basket Kraków.

Z Asseco trenują natomiast Damian Jeszke, który ostatnio grał w Rosie Radom oraz Jakub Garbacz z Kinga Szczecin. „Żadnej nowej umowy jeszcze nie podpisaliśmy, ale jesteśmy na etapie ich finalizacji. Zobaczymy jaki zespół uda nam się zbudować, jednak nie ukrywam, że w przyszłym sezonie mamy ambicję zaatakować play off” – podsumował 38-letni szkoleniowiec.

Źródło informacji: PAP

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.