Recydywa Troutmana

stelmet_zielona_goraOd czwartku internet huczy a koszykarskie fora zapełniają wątek Stelmetu Zielona Góra i osoby Chevona Troutmana. Główny powód – podkoszowy wicemistrzów Polski prowadził samochód na „podwójnym gazie”. Zdarzenie miało miejsce w Zielonej Górze, w nocy z środy na czwartek (ok 5:00 rano). Najpierw amerykański koszykarz nie reagował na próby zatrzymania jego auta przez Policję, następnie stawiał opór podczas rutynowej kontroli. W końcu okazało się, że badanie alkomatem wykazało 1.37 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Troutman został zatrzymany na komisariacie w Zielonej Górze i spędził w nim jedną dobę. Jak się okazuje to nie pierwszy podobny przypadek w koszykarskiej karierze „Pstrąga”.

W piątek zawodnika przesłuchano. 33-latkowi grozi kara nawet do trzech lat więzienia. – Prokurator planuje postawić mężczyźnie dwa zarzuty. Pierwszy jest związany z prowadzeniem po pijanemu, drugi dotyczy zmuszania policjanta do odstąpienia od czynności służbowych. Prokurator raczej nie będzie wnioskował o areszt. Rozważane jest przyjęcie poręczenia majątkowego – wytłumaczył na łamach poscigi.pl prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.

W 2010 roku, kiedy występował dla włoskiego Air Avellino, Troutman brał udział w wypadku samochodowym podczas którego ranne zostały dwie osoby. Zarówno obecny podkoszowy Stelmetu jak i jego kolega z ówczesnej drużyny – Dee Brown – byli pod wpływem alkoholu (2.6 promila Ch.T.). Chevon prowadził samochód i doprowadził do czołowej kolizji z drugim pojazdem. Dodatkowo Troutman i Brown zostali oskarżeni o znieważenie (bójka) włoskich policjantów. Air Avellino rozważało rozwiązanie kontraktu z dwoma zawodnikami, ale ostatecznie po obniżeniu wymagań finansowych podkoszowy został z drużyną, do końca rozgrywek. Poniżej oficjalne stanowisko klubu:

Sprawa zatrzymania Chevona Troutmana jest wielowątkowa i wymaga wnikliwego zbadania przed podjęciem przez Radę Nadzorczą Grono SSA ostatecznych decyzji dotyczących zawodnika. Dlatego Klub będzie w dalszym ciągu cierpliwie oczekiwał na skompletowanie materiału dowodowego przez Policję i Prokuraturę i w pełni współpracował z obydwoma Służbami aby w jak najkrótszym czasie podjąć sprawiedliwą i najbardziej rozsądną decyzję. Ostateczny wyrok w tej sprawie wyda jednak Sąd.

Klub z całą stanowczością potępia zachowanie zawodnika i konsekwentnie będzie wspierał wszystkie działania organów Państwa stojących na straży prawa, porządku i bezpieczeństwa w walce z patologicznym zjawiskiem prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu.

Władze Klubu, jego cały personel a także cała drużyna są zasmuceni zaistniałą sytuacją, ale zrobią wszystko aby skutki jednego negatywnego wydarzenia, które godzi w dobry wizerunek Klubu, wynagrodzić swoim wiernym fanom w decydujących momentach sezonu 2014/15.

Teraz, w pewnym sensie, historia zatoczyła koło. Troutman znów przesadził i dopuścił się recydywy. Najostrzejszym wymiarem kary mogą być nawet trzy lata więzenia. Niestety Stelmet Zielona Góra został przyparty do muru i musiał zawiesić zawodnika – na razie na najbliższe spotkanie z Jeziorem Tarnobrzeg. Wydaje się jednak, iż ze względu na zamknięte okienko transferowe i niemożliwe jest dokoptowanie kolejnego zawodnika, Chevona obejrzymy w akcji w ciągu 26 lub 27 kolejki w TBL…

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.