Mistrz Polski bez eliminacji do Euroligi

euroleagueMistrz kraju koszykarzy zagra w Eurolidze w sezonie 2014/15 bez konieczności udziału w eliminacjach – dowiedziała się PAP od prezesa Polskiej Ligi Koszykówki Jacka Jakubowskiego. Uzyskał on takie zapewnienie w departamencie sportowym rozgrywek w Barcelonie. Wicemistrz Polski ma zagwarantowane miejsce w Pucharze Europy.

Tym samym po raz 11. z rzędu najlepsza polska drużyna ma szansę na udział w prestiżowej Eurolidze bez kwalifikacji. Wszystkie polskie drużyny będą musiały spełnić wymogi zawarte w regulaminie Euroligi i PE.

– W ubiegłym roku Polska miała dwa miejsca w Pucharze Europy, ale nie wystawiła w tych rozgrywkach żadnego zespołu. Stelmet w Eurolidze nie awansował do TOP 16, stąd mniejsza liczba punktów dla Polski niż przed rokiem. Otrzymałem jednak zapewnienie, że gdyby w Pucharze Europy chciała wystartować druga Polska drużyna, zakładając, że będzie tam już wicemistrz kraju, to aplikacja zostanie przyjęta, choć oczywiście nie gwarantuje to miejsca w rozgrywkach bez konieczności udziału w eliminacjach – powiedział PAP prezes Jakubowski.

Przez dziewięć sezonów (2004-2013) w najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywkach Starego Kontynentu reprezentował Polskę zespół Asseco Prokomu Gdynia (od 2004 do 2009 roku jako Prokom Trefl Sopot). W minionym zagrał mistrz kraju Stelmet Zielona Góra.

Obrońcy tytułu walczy w tym roku w finale, tak jak przed rokiem, z PGE Turów Zgorzelec. Poprzednio zwyciężył 4-0.

Władze Euroligi ogłosiły, że 13 zespołów z kontraktami (tzw. Licencja A) jest już pewnych udziału w rywalizacji w Eurolidze 2014/2015 niezależnie od wyników rosztrygnięć w krajowych rozgrywkach. Są to: Anadolu Efes Stambuł, CSKA Moskwa, EA7 Emporio Armani Mediolan, FC Barcelona, Fenerbahce Ulker Stambuł, Laboral Kutxa Vitoria, mistrz Euroligi Maccabi Electra Tel Awiw, MDP Siena, Olympiakos Pireus, Panathinaikos Ateny, Real Madryt, Unicaja Malaga, Żalgiris Kowno. Awans sportowy wywalczył zdobywca Pucharu Europy Valencia Basket.

Źródło informacji: PAP

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.