Zapowiedź II kolejki gier w szóstkach.

Szlagierowe spotkanie Czarnych Słupsk ze Stelmetem Zielona Góra, pokaże na starcie drugiej kolejki gier w szóstkach TVP Sport. Jutro w słupskiej Gryfii, o godzinie 15:00, dojdzie do pojedynku dwóch charyzmatycznych trenerów z Bałkanów, Andreja Urlepa z Mihailo Uvalinem.

Czarni – Stelmet (0:2 w sezonie zasadniczym).

K. Czyż: Obie ekipy w ostatniej kolejce przegrały swoje mecze, a Stelmet został wręcz upokorzony na własnym parkiecie przez Anwil. Zupełnie nie tak miała wyglądać gra zespołu, który realnie myśli o złocie. Na pewno transfer Zamojskiego powinien dać w Zielonej Góze nową świeżość, która jest drużynie potrzebna, ale w meczu z Czarnymi będą musieli sobie radzić bez niego. Goście potrzebują koncentracji w obronie i wsparcia rezerwowych. Asseco udowodniło, że Czarnych pod wodzą Urlepa da się jednak pokonać, ale tym razem słupszczanie będą mieli przewagę własnego parkietu. Mój typ : Czarni +3

W. Konieczny: Słupszczanie po porażce z Asseco będą chcieli udowodnić, że był to tylko wypadek przy pracy po serii wygranych, goście zaś po kompromitującej porażce z Anwilem za wszelką cenę będą chcieli odbudować mocno nadszarpniętą renomę – wszak z ostatnich 4 gier wygrali ledwie jeden mecz. Stawiam na gospodarzy, którym na pewno pomoże przewaga własnego parkietu, a także spore zamieszanie kadrowe w zespole gości. Mój typ – Czarni +5

Woy: W Stelmecie po ostatniej porażce z Anwilem sporo mówiło się o zmianach w składzie, wymianie obrońców Łukasza Seweryna na Przemysława Zamojskiego czy dokoptowania do zespołu Łukasza Koszarka. Na dziś zespół Uvalina zostaje bez zmian i mimo ostatniej wpadki to on jest faworytem spotkania w Słupsku. Mój typ: + 6 Stelmet.

Asseco Prokom – Trefl (1:1 w sezonie zasadniczym)

K. Czyż: Doszło do takiego momentu, że to Trefl jest faworytem i to zdecydowanym w tych derbach. Liczymy, że obejrzymy świetny pojedynek, ale Asseco straciło wszystkich swoich liderów i nie będzie w stanie przechylić szali na swoją korzyść. Gdynianie stracili jeden ze swoich swoich głownych atutów, którym była fizyczność Hrycaniuka i to na rzecz Trefla, oraz mądrość Koszarka. To goście mają bardziej wyrównany skład i kibice z Gdyni muszą się modlić o zwycięstwo. Tak na prawdę tylko Mateusz Ponitka bedze w stanie realnie zagrozić gościom i jestem ciekaw jak wypadnie w roli lidera. Mój typ : Trefl +10

W. Konieczny: Mistrzowie Polski cały czas zaskakują – mimo ciągłych zawirowań kadrowych, utraty kolejnych zawodników i coraz wyraźniejszego rozpadu całej drużyny cały czas wygrywają i są liderem tabeli! Tym razem jednak ich seria się zakończy – sopocianie pokazali w Zgorzelcu, że są drużyną z charakterem, a tego zdawało im się w tym sezonie brakować najbardziej. Wygrana nad Asseco będzie tego najlepszym potwierdzeniem, Mój typ – Trefl +3

Woy: Już bez Łukasza Koszarka zagrają Mistrzowie Polski, a wg mnie to zbyt znaczące osłabienie by wygrać prestiżowy, derbowy pojedynek. Poza tym nad Asseco Prokomem wisi widmo kolejnych transferów – Przemysława Zamojskiego (do Stelmetu) i Adama Hrycaniuka (do Trefla). Trefl przystąpi do meczu pokrzepiony wyjazdową wygraną w Zgorzelcu. Mój typ: +8 Trefl.

Jezioro – Polpharma ( 1:1 w sezonie zasadniczym)

K. Czyż: Kibice w Tarnobrzegu na pewno mocno liczą, że ich ulubieńcy wygrają 4 mecz z rzędu i zrównają się punktami w tabeli właśnie z ekipą Polpharmy. Oczywiście najmocniejszym ogniwem w zespole gospodarzy musi być Jakub Dłoniak, którego stać na dobre występy, szczególnie we własnej hali. Problemy gospodarzom na pewno sprawi McCauley i zatrzymanie centra gości powinno być priorytetem dla podopiecznych trenera Szczubiała. Polpharma jednak także ostatnio nieźle się prezentuje i na pewno jedzie do Tarnobrzegu po zwycęstwo. Mój typ : Jezioro +2

W. Konieczny: Bardzo ważny mecz w kontekście walki o ćwierćfinały – w dolnej „6” są obecnie trzy drużyny, które walczą o dwa wolne miejsca – dwie z nich zmierzą się właśnie w Tarnobrzegu. Wygrana gości postawiłaby ich w bardzo komfortowej sytuacji, z kolei wygrana Jezioro sprawiłaby, że tarnobrzeżanie zrównaliby się z Polpharmą i wyścig nabrałby dodatkowych rumieńców. Wygrają jednak starogardzianie – duet Carter-McCauley potwierdza, że jest w formie, ma też solidne wsparcie pozostałych graczy, z kolei w Jeziorze Dłoniak jest chyba trochę zbyt osamotniony. Tym samym seria zwycięstw Jeziorowców (3 z rzędu) dobiegnie końca. Mój typ – Polpharma +3

Woy: Ben McCauley ma do wyrównania pewne rachunki z ostatniej potyczki w Tarnobrzegu i postara się tym razem poprowadzić swój zespół do drugiej wygranej w dolnej szóstce. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że gracze trenera Szczubiała wygrali ostatnie trzy spotkania to możemy być pewni zaciętego i wyrównanego widowiska do ostatnich minut. O wygranej zadecyduje skuteczność z gry, a obie drużyny lubują się w dystansowym graniu. Mój typ: +6 Polpharma.

Anwil – Turów (1:1 w sezonie zasadniczym)

K. Czyż: Patrząc na to co Anwil zrobił na wyjeździe ze Steletem, faworyt wydaje się jeden. Turów złapał solidną zadyszkę i chyba nie jest to przyadek. W Zgorzelcu było w pewnym momencie za różowo, balonik osiągnął maksymalne rozmiary i pękł. Trefl znalazł sposób na Chylińskiego i gdyby nie rewelacyjna postawa Opacaka, to porażka byłaby większa. Anwil stać na zneutralizowanie mocnych stron gości tym bardziej, że pogrom Stelmetu powinnien dać nową energię i wiarę w swoje możliwości. Licze, że Turów otrzęsie się z amoku już w tej kolejce, ale to może być za mało na włocławian, którzy wyglądają co raz lepiej. Mój typ: Anwil +5

W. Konieczny: Bardzo ciekawe spotkanie – z jednej strony Anwil, który dopiero co zdemolował w Zielonej Górze Stelmet, z drugiej Turów, który w niebywałych okolicznościach dał sobie odebrać wygraną w meczu z Treflem. Wydaje się, że faworytem będą włocławianie, którzy u siebie radzą sobie nader dobrze, a oprócz gwarantującego dobre rozegranie Szubargi mają jeszcze kilku graczy, którzy potrafią błysnąć (choćby Boykin). Turów jest zawsze groźny, ale czuję, że może okazać się wielkim przegranym górnej „6”. Mój typ – Anwil +5

Woy:  W sezonie zasadniczym Turów był bliski wyjazdowej wygranej we Włocławku, ale tym razem przyjeżdża na Kujawy z serią czterech porażek.  Ponadto podobnie do Stelmetu i Olivera Stevića z pierwszej kolejki, Turowowi zabraknie jednej z podkoszowych wież, Damiana Kuliga. Sukcesu, którejkolwiek z drużyn upatruję w lepszej organizacji gry (przewaga Szubargi nad Robinsonem) oraz twardszej defensywie (ta w ostatnim czasie lepiej wygląda w zespole trenera Bogicevića). Mój typ: +4 Anwil.

Rosa – Start (1:1 w sezonie zasadniczym)

K. Czyż: Hit kolejki na dnie tabeli. Tak na prawdę obie ekipy grają już tylko o zachowanie dobrej twarzy. Rosa powinna wygrywać takie mecze, bo to są spotkania w ich zasięgu. Sądze, że nie dadzą sobie wyrwać tego zwyciestwaj i odprawią gości z kwitkiem. W zespole Startu tak na prawdę tylko Rothbart zasługuje na wyróżnienie i gospodarze będa musieli go ograniczyć. Mój typ : Rosa +10

W. Konieczny: Tym razem się uda – radomianie mają ogromnego pecha, sporo spotkań przegrywają bowiem nieznacznie, w samych końcówkach – tak było w Koszalinie, tak było w ostatnim meczu z Polpharmą. Łatwiejszego rywala niż Start mieć jednak już nie będą, dlatego jeśli marzy im się choćby 10. miejsce, ten mecz muszą wygrać – i wygrają, zwłaszcza, że cały czas w formie jest Nick Wise, a gdynianie nie mają po swojej stronie zbyt wielu atutów. Mój typ: Rosa +7.

Woy: Trzeci pojedynek beniaminków w tym sezonie, ale tym razem wiele zależeć będzie od efektywności gry Nique’a Wise’a. Goście postawią na Roberta Rothbarta, ale starać się ograniczać go będzie Kim Adams z Hubertem Radke. Dla Rosy jest to wg mnie najłatwiejszy przeciwnik na tym etapie rozgrywek i podopieczni Wojciecha Kamińskiego, w oparciu o Slavisę Bogavaca i JJ Montgomery’ego, powinni to spotkanie wygrać.  Mój typ: +8 Rosa.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.