Podsumowanie piątego dnia ME U-18

W swoim piątym meczu podczas rozgrywanych we Wrocławiu mistrzostw Europy do lat 18 reprezentacja Polski wygrała z Serbią 70-61 i odniosła już czwarte zwycięstwo w turnieju. Zapraszamy także na podsumowanie innych wydarzeń dnia.

Grupa E:

Polska – Serbia 70-61

Przed tym meczem wszyscy dookoła powtarzali, że to będzie najtrudniejszy jak dotąd sprawdzian Polaków we Wrocławiu. Sprawdzian, który jak się okazało nasi chłopcy zdali niemal wzorowo. Ważne trójki na początku, wygrana walka na tablicach (45-34), wielki mecz Niedźwiedzkiego, 22 punkty rezerwowych. Wygraliśmy czwarty mecz w mistrzostwach. Jutro gramy z Niemcami. Nie, dziś nie będę nikogo krytykował!

Chorwacja – Turcja 66-72

Po trzech kwartach Turcy prowadzili już 64-49. Dopiero w ostatniej odsłonie niepokonani dotychczas Chorwaci wzięli się za odrabianie strat, ale zabrakło im czasu i fantastycznie grał rozgrywający Turcji Kenan Sipahi (16 pkt., 3 ast.). O ich wygranej zadecydował run 14-5 na początku trzeciej ćwiartki kiedy odskoczyli Chorwatom na 17 punktów (64-47). Marko Ramljak (17 pkt., 8 ast., 4 zb.) i spółka walczyli jednak do ostatnich chwil i na 1:30 przed końcem meczu po serii 14 oczek z rzędu doprowadzili do wyniku 66-70. Wtedy jednak w najważniejszej akcji stratę popełnił pogromca Polaków Antonio Boban i marzenia jego zespołu o wygranej legły w gruzach. Żaden z Turków poza Sipahim nie przekroczył granicy 10 zdobytych punktów. Wyróżnił się jednak choćby Ahmed Tuncer, który zanotował 7 pkt., 6 zb. i 4 ast.

Niemcy – Słowenia 65-69

Niemcy tą porażka mocno skomplikowali sobie szanse na awans do ćwierćfinałów mimo, że byli uważani za faworytów tego starcia. Najgorsza w ich wykonaniu była druga kwarta przegrana aż 9-25. W ostatniej ćwiartce nasi zachodni sąsiedzi zmniejszyli wcześniejszą stratę wynoszącą już 20 punktów (30-50) do zaledwie dwóch oczek (57-59). Ostatnie minuty należały jednak do Słoweńców głównie za sprawą świetnych tego dnia Luki Rupnika (24 pkt., 7 zb., 4 ast.) i  Mateja Rojca (19 pkt., 7 zb.). 19 punktów i 4 asysty zanotował dla przegranych czarnoskóry rozgrywający Dennis Schroeder.

Grupa F:

Hiszpania – Włochy 73-66

Hiszpanie świetnie rozpoczęli ten mecz prowadzą 17-4 i chwilę później 23-7. Ostatecznie po pierwszej kwarcie prowadzili już dziesięcioma punktami. swoją przewagę jeszcze powiększali na początku drugiej kwarty (32-18), ale w ostatnich czterech minutach tej odsłony punkty zdobywali już tylko Włosi i po 20 minutach następcy braci Gasol wygrywali 32-26. W pierwszych akcjach trzeciej ćwiartki Jaime Fernandez (11 pkt., 7 ast.) i spółka podtrzymywali kilku punktowe prowadzenie. Wtedy run 12-3 zanotowali Włosi i objęli swoje pierwsze prowadzenie w meczu, ale nie zdołali długo go utrzymać. Do połowy ostatnich 10 minut Hiszpania prowadziła różnicą około czterech punktów, ale od stanu 60-56 podopieczni Luisa Guila rzucili 11 oczek przy ani jednym Włochów i odnieśli kolejne zwycięstwo na turnieju. 13 punktów dla pokonanych zdobył Mateo Imbro, a 11 pkt. i 10 zb. dodał Matteo Chillo. Wstrzelić nie mógł się tymczasem rzucający dotychczas ponad 20 punktów na mecz Amedeo Della Valle (5 pkt., 4 str., 2-9 FG). Młodzi hiszpańscy koszykarze potwierdzili, że świetnie rzucają z dystansu trafiając przeciwko Włochom 11 trójek na 22 próby.

Rosja – Łotwa 72-64

Sborna wygrała pierwszy mecz w drugiej fazie rozgrywek i podtrzymała jeszcze swoje szanse na awnas do ćwierćfinałów. Po kilku minutach drugiej kwarty Łotysze dość niespodziewanie prowadzili 21-15. Rosjanie odpowiedzieli jednak runem 12-0 i wydawało się, że będą kontrolować przebieg gry. Okazało się jednak, że ambitni Łotysze trzymali się blisko reprezentacji Rosji i przewaga sięgała najwyżej kilka punktów. Na niespełna pięć minut przed końcem objęli nawet prowadzenie 58-57 i zanosiło się tym razem na niespodziankę. W tym momencie jednak ich strzelecka maszynka się zacięła i Rosjanie zdobyli sześć punktów z rzędu przeważając szalę zwycięstwa na swoją stronę. Świetny mecz rozegrał skrzydłowy Aleksandr Gudumak notując 17 pkt. i 16 zb. Po 13 oczek dla Łotwy rzucili Rihards Ginters i Ojars Silins.

Francja – Litwa 61-56

Litwini rozpoczęli mecz od prowadzenia 11-2, ale później już tak różowo nie było. Druga kwarta wygrana 15-8 pozwoliła Francuzom jednak wyjść na prowadzenie po pierwszej połowie 26-24. Litwini przegrali mecz w ostatniej odsłonie kiedy fantastycznie zagrał center Francuzów Mouhamadou Jaiteh zdobywając w tym okresie 11 ze swoich 14 punktów. 16-letni center jest największym objawieniem w kadrze młodych francuskich koszykarzy. Jest obserwowany przez scoutów drużyn z NBA i przewyższa swoich rówieśników przygotowaniem motorycznym. 15 punktów dla Litwinów rzucił Paulius Semaska.

Grupa G: (o miejsca 13-16 i utrzymanie w dywizji A)

Czechy – Grecja 72-100

Grecy wygrali drugi mecz z rzędu i zapewnili sobie utrzymanie w Dywizji A. Czesi wygrali pierwszą kwartę 20-17 i nic nie zapowiadało aż takiego pogromu jakim zakończyło się to spotkanie. Szczególnie trzecia wygrana 30-13 przez Helladę kwarta robi wrażenie. W drugim kolejnym dniu ich najlepszym strzelcem był Giannoulis Larentzakis (29 pkt., 11-15 FG). 10 punktów i 14 asyst zanotował Apollon Deligeorgis.

Ukraina – Finlandia 75-65 (OT)

Pierwsze spotkanie zakończone na tym turnieju dogrywką. Finowie potwierdzili, że są najsłabsza ekipą na tych mistrzostwach. W regulaminowym czasie prowadzenie zmieniało się co chwilę, a na 32 sekundy przed końcem Finlandia prowadziła nawet 63-60. Wtedy za trzy trafił jednak Danylo Zuikov (23 pkt., 7 zb.) i doprowadził do dogrywki. Co prawda Joonas Caven (16 pkt., 11 zb.) mógł jeszcze rozstrzygnąć wynik na korzyść Finów, ale nie trafił swojego rzutu w ostatniej sekundzie. W dodatkowym czasie Ukraińcy wygrali zdecydowanie 12-2.

Pin It

2 komentarze/y

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.