Młodzi Polacy dostali zakaz kontaktowania się z mediami

Przygotowujący się do mistrzostw Europy do lat 18 we Wrocławiu młodzi koszykarze reprezentacji Polski dostali zakaz kontaktowania się z mediami.


Jak podała Gazeta Wrocławska trener Jerzy Szambelan zalecił swoim podopiecznym żeby nie korzystali w nadmiarze z portali społecznościowych.

– Dochodzi do tego kwestia związana z presją otoczenia. Ten zespół w zeszłym roku zrobił dobry wynik i teraz wszyscy oczekują, że medale będziemy zdobywać na każdej imprezie. Ale to wcale nie jest takie łatwe. W sporcie, jak w biznesie – łatwiej jest osiągnąć jakiś poziom niż go utrzymać – powiedział szkoleniowiec biało-czerwonych.

Dodał także, że: – Kiedy trzy lata temu zaczynaliśmy współpracę, nakreśliłem koszykarzom pewne zasady – słuchanie, dyscyplinę i pokorę. Powiedziałem, że jeśli ktoś nie będzie ich przestrzegał, to będzie musiał odejść. Oni to przyjęli i mogę im ufać – mówi Szambelan.

Czy faktycznie media i środowisko zajmujące się koszykówką nie wywiera zbyt dużej presji na naszych koszykarzach? Oczywiście po zeszłorocznym srebrnym medalu na MŚ U-17 w Niemczech apetyt wszystkich wzrosły, ale musimy sobie zadać pytanie czy w tym wieku najważniejsze są medale czy prawidłowy rozwój tych chłopców. Oczywiście złotym rozwiązaniem jest połączenie jednego i drugiego co jednak jest niezwykle trudne.

Po udanych MŚ U-19 na Łotwie (7. miejsce Polaków) zainteresowanie zespołem Szambelana urosło do naprawdę sporych rozmiarów. Wynik osiągnięty na Łotwie był świetny tym bardziej, że wywalczony rocznikiem młodszym ponieważ nasza kadra potraktowała te mistrzostwa jako element przygotowań do wrocławskich ME.

Mam nadzieję, że nasi koszykarze wytrzymają fizycznie obie imprezy. Już w MŚ U-19 było widać w większości meczów problemy kondycyjne w końcówkach. Dla siedemnastolatków dwie tak ważne imprezy w krótkim czasie mogą okazać się zbyt dużym wysiłkiem. Tak naprawdę w naszym zespole jest zaledwie sześciu graczy w rotacji. Reszta to nawet nie tyle zadaniowcy co gracze szerokiego zaplecza. Teraz dojdzie jeszcze wracający po kontuzji Filip Matczak, ale ciężko stwierdzić w jakiej będzie formie.

We Wrocławiu w ciągu 10 dni czeka ich kolejna dawka spotkań po całym sezonie (większość grała w seniorskich rozgrywkach I i II ligi). Nie trudno wtedy o przeciążenie młodych organizmów czego doświadczyliśmy już w historii polskiego basketu choćby na przykładzie Dominika Tomczyka. Czy medal w rozgrywkach młodzieżowych jest tego wart?

Co do zakazu komunikacji z mediami to uważam to za dobry ruch ponieważ w tym wieku młodzi chłopcy co prawda muszą uczyć się obycia w zawodowym sporcie, ale nie mogą już teraz poczuć się gwiazdami. Odnoszę wrażenie, że wokół nich zrobiło się ostatnio większe zamieszanie aniżeli pierwszej reprezentacji, która dopiero co rozpoczęła przygotowania do mistrzostw Europy na Litwie. Od czwartku ME we Wrocławiu i wtedy będą mogli poczuć co znaczy gra przy większej publiczności ponieważ na mecze w Orbicie wyprzedano sporo biletów. Mało tego spotkania naszej kadry będą prawdopodobnie transmitowane przez kanał SporKlub.

 

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.