Ostatnie transfery w klubach TBL

Karuzela transferowa w klubach TBL ruszyła na dobre. Poniżej przedstawiamy ruchy kadrowe w zespołach naszej Ekstraklasy w ostatnich dniach.


Standardem w ostatnich latach było odchodzenie najlepszych graczy w lidze po sezonie. Po rozgrywkach 2010/11 także TBL opuści kilku bardzo dobrych koszykarzy. Wczoraj dotarła wiadomość o tym, że Daniel Ewing podpisał kontrakt w ukraińskim Azovmashu Mariupol. Nie jest to jedyne osłabienie Mistrzów Polski. Ronnie Burrell w kolejnym roku będzie grał w niemieckiej lidze w barwach EWE Baskets Oldenburg.

Do Włoch swoje talenty przenosi Tony Eisley, który poprzedni sezon spędził w Polonii Warszawa. Kolejne rozgrywki spędzi w drugoligowym Fulgor Libertas Forli.

AZS Koszalin dopiął już kontrakty dwóch graczy z USA Jeremy’ego Montgomery’ego i Marshalla Stricklanda. Obaj występują na boisku na „dwójce”. Jedno miejsce dla Polaka zajmie na pewno Grzegorz Surmacz z PBG Poznań.

Inny uczestnik Meczu Gwiazd w Kaliszu Cameron Bennerman podpisał umowę z argentyńskim Asociacion Quimsa Santiago Del Estro. Efektowny zawodnik notował w sezonie 2010/11 14.5 pkt. i 3 zb. w barwach Czarnych Słupsk.

W Zgorzelcu władze klubu zdołały zatrzymać niemal wszystkich najważniejszych graczy. Nie udało się jednak parafować kolejnej umowy z najlepszym graczem Toreyem Thomasem, który zażyczył sobie zbyt dużej podwyżki. W Turowie pozostają Daniel Kickert, Konrad Wysocki, Michał Gabiński i David Jackoson. Nowymi nabytkami przygranicznego klubu są Ronald Moore i Francuz z polskim paszportem Aaron Cel grający ostatnio w drugoligowym klubie we Francji. Moore był czołowym rozgrywającym z słowackiej Ekstraklasie i według Jacka Winnickiego ma być lepszy niż ulubieniec kibiców Thomas. Skład zespołu wzmocnili także dwaj Polacy. Wracający po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją Michał Chyliński oraz Artur Mielczarek ze słowackiego klubu Nova Ves.

Anwil Włocławek po zakończeniu kariery przez Andrzeja Plutę będzie musiał sobie poradzić w nowej sytuacji bez swojego strzelca. Grę włocławian poprowadzi Amerykanin Louis Hinnant grający ostatnio na Ukrainie. Jego zmiennikiem będzie młody Polak Marcin Nowakowski. Na „dwójce” ma grać niezły strzelec z Eisbaren Bremenhaven John Allen. Do Włocławka wrócił także z wypożyczenia do Polonii 2011 Warszawa młody center Wojciech Glabas.

Nowymi zawodnikami Polpharmy Starogard Gdański są Tomasz Śnieg i Grzegorz Arabas, którzy przyszli z AZS-u Koszalin oraz Łukasz Paul z Astorii Bydgoszcz.. Zespół opuściło jednak dwóch bardzo przydatnych graczy krajowych. Kamil Chanas przeniósł się do Zastalu Zielona Góra. Robert Skibniewski powrócił do Wrocławia do nowo tworzonego Śląska Wrocław.

We Wrocławiu trenerem został Serb Miodrag Rajkovic, który słynie z odważnego stawiania na młodzież. Właśnie utalentowani koszykarze mają dostać swoją szansę, a wspierać ich ma kilku doświadczonych graczy. Oprócz „Skiby” swoje miejsce w składzie ma znaleźć 41-letni Adam Wójcik i Slavisa Bogavac z AZS-u Koszalin oraz ograny już w lidze Bartosz Bochno (Turów). Młodą gwardię mają tworzyć Piotr Niedźwiedzki, Kacper Sęk i Jarosław Zyskowski jr. Kolejnymi wzmocnieniami wrocławian ma być dwóch Amerykanów grających na obwodowych pozycjach.

W Treflu Sopot na razie cisza w eterze. Jedynym nowym graczem jest Łukasz Wiśniewski z PBG Poznań.Kontrakt przedłużył Filip Dylewicz. W stolicy Wielkopolski także panuje spokój co spowodowane jest wycofaniem się głównego sponsora – PBG. Z klubu odszedł do Zielonej Góry Piotr Stelmach.

Kontrakt z Polpharmą przedłużył Michael Hicks, dla którego będzie to już trzeci sezon w zespole „Kociewskich Diabłów”. W ostatnich rozgrywkach notował średnio 12 punktów i 3.2 zbiórki.

Kolejne transakcje już niebawem zapewne będą finalizowane. Możemy się wreszcie spodziewać ruchów ze strony Asseco oraz beniaminków czyli ŁKS-u Łódź i Politechniki Warszawa. W stolicy zamelduje się gracz naszej kadry U-19 Michał Michalak. W tym roku dzięki lidze kontraktowej możemy spodziewać się większej ilości młodych zawodników w kadrach drużyn. Do usłyszenia!

Pin It

2 komentarze/y

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.