Play off 2015: zapowiedź serii PGE Turów – Energa Czarni

logo czarni strona

Konfrontacja PGE Turowa Zgorzelec z Energą Czarnymi Słupsk otworzy dziś (17:30 Polsat Sport News) półfinały play off 2015 w Tauron Basket Lidze. O ile zgorzelczanie mają w nogach łatwą , trzy meczową przeprawę z poprzednim brązowym medalistą Mistrzostw Polski – Treflem Sopot, o tyle słupszczanie mają w nogach trzy bardzo zacięte boje ze Śląskiem Wrocław. Poprzednia runda okazała się dla podopiecznych Donaldasa Kairysa prawdziwą próbą umiejętności radzenia sobie w trudnych warunkach i przy zwiększonych emocjach. Słupszczanie górowali przede wszystkim na pozycji rozgrywającego, przy osobie Jerela Blassingame’a. Następnie całą serię okupili poglębiającą się kontuzją , bardzo ważnego dla klubu, Karola Gruszeckiego. Już na starcie rywalizacji z Mistrzami Polski, słupszczanie przystępują do niej z problemami.

Odrobina historii:

Od sezonu 2010/11 koszykarze ze Zgorzelca nieustannie włączają się do walki o medale MP. Ostatnie dwa lata rozgrywek play off to awans do finału. W zeszłym roku Turów zdobył pierwsze, historyczne dla siebie i rozgrywek Mistrzostwo kraju. Dziś jest faworytem serii z Czarnymi. Słupszczanie dwukrotnie w historii występów w ekstraklasie cieszyli się z brązowych medalów MP (2006 z Igorem Griszczukiem i 2011 z Dainiusem Adomaitisem). Czarni nigdy dotąd nie mieli okazji awansować do finału play off.

Klucze do wygranej:

– przewaga własnego parkietu, dwa pierwsze spotkania rozgrywane są w Zgorzelcu, w PGE Turów Arenie.

– szeroki skład, Miodrag Rajković dysponuje wartościowymi zmiennikami na każdej pozycji, a skład Donaldasa Kairysa uszczuplił się o osobę Karola Gruszeckiego (który może w ogóle nie zagrać w całej serii)

– doświadczenie, Tony Taylor – Michał Chyliński – Damian Kulig – Filip Dylewicz kontra Jerel Blassingame – Mantas Cesnauskis – Michał Nowakowski – Jarosław Mokros . To najbardziej zaprawione w play offowych bojach nazwiska. Przewaga, ze względu na europejskie rozgrywki i poprzednie występy w finałach PLK należą do zgorzelczan

– indywidualności, Mardy Collins – Damian Kulig – Chris Wright i w odpowiedzi – nieco osamotniony – Jerel Blassingame. Miodrag Rajković przy Donaldasie Kairysie może cieszyć się z większego bogactwa wyboru zawodników, przy wyniku na styku.

– świeżość, zgorzelczanie nie natrudzili się w bojach przeciwko Treflowi i wyszli bez szwanku, w oczkekiwaniu na powrót Chrisa Wrighta. Słupszczanie odnieśli zwycięstwo 3:0 , ale ucierpiał Karol Gruszecki i rotacja się zawężyła. Ponadto dwa mecze na własnych włościach gwarantuje miejscowym lepszą odnowę biologiczną. Słupszczanie mogą już odczuć syndrom krótszej ławki czy absencji kluczowego gracza już w drugim spotkaniu.

Kluczowa rywalizacja

Rozgrywający: Tony Taylor vs Jerel Blassingame, głównym zadaniem zgorzelczan będzie zatrzymanie i wytrącanie z równowagi asa atutowego słupszczan. Wiadomo, że Blassingame jest postacią numer 1 gości oraz osobą dzięki której każdy atak wygląda groźniej. Pomoc w obronie, podwojenie, przekazywanie w obronie przy J-Blassie będzie na porządku dziennym ekpie Turowa. Więcej swobody Amerykanina z Słupska = większe kłopoty Turowa.

Obwodowi: Mardy Collins vs Kyle Shiloh, tym razem odwrotnie, to Shiloh musi skupić się maksymalnie na utrudnianiu życia gwieździe numer 1 Turowa. Collins potrafi być najlepszym strzelcem Turowa, potrafi zdobywać punkty seryjnie lub zdominować grę. Równie dobrze obsłużyć swoich kolegów dokładnym podaniem. Ograniczenie dyspozycji Collinsa będzie jednym z głównych celów ekipy trenera Kairysa.

Podkoszowi: Chris Wright—Filip Dylewicz-Olek Czyż-Damian Kulig-Kirył Natiażko kontra Callistus Eziukwu-Drago Pasalić-Michał Nowakowski. Jak widać, przy powrocie Wrighta to trener Rajković może cieszyć się z większych i szerszych opcji w obronie oraz ataku. Bogactwo Turowa na pozycjach 4/5 jest ogromne i przy większej intensywności gry oraz szachowaniu rywala prawdziwe pole do popisu będzie miał serbski szkoleniowiec Turowa. Rajković może grać wyższą i niższą piątką, dyktować tempo gry oraz szukać swoich przewag, niemal przy każdym ustawieniu Czarnych. Największa bolączka słuszpczan – zatrzymanie wszechstronnego Kuliga, który postara się wyciągać rywali na obwód.

Czynnik X: Michał Chyliński – pod nieobecność Karola Gruszeckiego może wyrosnąć na pierwszego strzelca zgorzelczan w tej serii. Przy skupieniu Shiloha na Collinsie , to Chyliński powinien mieć więcej swobody do rzutów zza łuku i powinien też szukać swoich szans w punktach przy podkoszowych penetracjach czy ostatecznie w kontrach. Michał walczy też o wyjazd na Eurobasket 2015.

Dodatkowe podteksty: walka o kolejny medal Mistrzostw Polski jest dla obu trenerów nielada wyzwaniem. Zwycięską serią przeciwko Śląskowi – Donaldas Kairys zarobił już sobie na kontrakt w kolejnym sezonie. Teraz , uznawany za topowego trenera młodego pokolenia , Litwin, nie ma nic do stracenia w rywalizacji z Mistrzami. Kairys na pewno przygotował zespół pod względem taktyki i defensywy na najmocniejsze punkty gry Turowa. Jak by nie patrzeć stanie przez historyczną dla siebie szansą awansu do finału PLK (Czarni nigdy dotąd w nim nie gościli). O ile Kairys może, o tyle Rajković musi pokonać niżej notowanego rywala, by obronić Mistrzostwo Polski. Jak wiadomo o usługi Serba zabiegają inne europejskie klubu, ale nie wierzę by trener nie zechciał zakończyć przygody z Polską z kolejnym złotym medalem. Dla Turowa obrona tytułu to praktycznie na udane zakończenie sezonu 2014/15. Udział w finale Czarnych Panter byłby nielada sensacją.

Warianty przebiegu serii:

Wydaje się, że wszystkie scenariusze (zwycięzca/przegrany) poznamy po 2 pierwszych meczach w PGE Turów Arenie. Jeśli dwa pierwsze mecze wygra u siebie drużyna Mistrzów Polski, wówczas wygrana jednego meczu w gorącej, słupskiej Gryfii będzie formalnością do wygrania serii. Słupszczanie by zaistnieć w serii i zagrozić rywalowi muszą liczyć się z wysiłkiem w pierwszych dwóch meczach, przy próbie wyrwania jednego spotkania w zgorzeleckiej hali. Ważny fakt, Turów nie przegrał żadnego z dwóch ligowych spotkań podczas fazy zasadniczej.

Typowanie wyniku:

Faworyt jest tylko jeden – Turów Zgorzelec – i wydaje się, że Mistrzowie Polski są w pełni przygotowani na zwycięzców serii ze Śląskiem Wrocław. Obecność Chrisa Wrighta wzmacnia defensywę i ofensywę Turowa, z z drugiej strony – absencja Karola Gruszeckiego osłabia potencjał Czarnych Panter. Wydaje się , że po dwóch meczach w PGE Turów Arenie powinniśmy oglądać 2-0 na korzyść MP. Reszta będzie leżała w głowach słupszczan oraz zdrowiu czy chęciach przy próbie obronienia się we własnej twierdzy. Typuję 3-1 dla PGE Turowa.

Pin It

2 komentarze/y

Skomentuj Woy Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.