„30 koszy” – lista przebojów PLK. Podsumowanie I etapu.

Za nami I etap rozgrywek TBL czas więc na małe podsumowanie statystycznych dokonań poszczególnych zawodników, którzy byli pierwszoplanowymi postaciami ostatnich miesięcy, ale nie zabraknie też kilku wskazań bohaterów drugiego planu!
Zapraszam do lektury!

 

Zaledwie jednej zbiórki i jednej asysty zabrakło Quintonowi Hosleyowi do zaliczenia jedynego w tym sezonie triple-double. Gracz Stelmetu w spotkaniu z Jeziorem Tarnobrzeg rzucił bowiem 14 punktów, miał 9 zbiórek i 9 asyst. Gdyby zebrał jeszcze jedna piłkę i zaliczył jeszcze jedną asystę stałby się pierwszym graczem od czasu Bobby’ego Dixona, który w barwach Polpaka Świecie w sezonie 2007/2008 w meczu przeciwko Polonii Warszawa zanotował 23 pkt, 11 zb. i 14 as.! Czekamy już zatem pięć lat na podobny wyczyn! Ostatni raz tak blisko tego osiągnięcia co Hosley – a nawet bliżej! – był Igor Milicić z AZS-u Koszalin, który w sezonie 2010/2011 w meczu z Kotwicą Kołobrzeg miał 10 pkt., 12 zb. i 9 as.!
Co ciekawe, Hosley 9 zbiórek i 9 asyst miał na koncie już na 4 minuty przed końcem meczu, niestety w ostatnich minutach nie zdołał już powiększyć swojego dorobku.
Dotychczas tylko siedmiu zawodnikom w PLK udało się zanotować w jednym meczu dwucyfrowy wynik w dowolnych trzech statystykach od kiedy prowadzone są oficjalne statystyki (od 1998/99).

Tylko w dwóch meczach zdążył wystąpić w tym sezonie – w barwach Asseco – Julian Khazzouh. 8,5 pkt. i 7 zb. na mecz nie przekonało jednak właścicieli klubu i Khazzouh podzielił los, który dotknął w tym sezonie niemal wszystkich stranieri z Gdyni.

Trzy punkty – to najgorszy w tym sezonie dorobek punktowy Jawana Cartera z Polpharmy. W meczu z Turowem trafił tylko 1 z 6 rzutów z gry (trójka) i spudłował oba rzuty wolne. To zaledwie jeden z dwóch spotkań w tym sezonie (na 22 rozegrane), w którym Amerykanin nie osiągnął dwucyfrowego wyniku punktowego. Jego rekord to 26 punktów, a ze średnią 15,5 pkt. na mecz jest czwartym strzelcem ligi.
W czterech ostatnich meczach sezonu niesamowitą formą błysnął nowy rozgrywający Rosy, Nick Wise. W każdym z tych spotkań notował po minimum 14 punktów i 7 asyst, łącznie zaliczając średnio aż 21,8 pkt. i 9,5 as.! Równie imponujące są jego średnie za wszystkie 6 rozegranych dotąd w Rosie spotkań – 16,5 pkt. i 6,8 as.

W 5 meczach tego sezonu co najmniej 20 punktów rzucał obrońca AZS-u Koszalin, Łukasz Wiśniewski. Najwięcej – 22 – zdobywał w meczach ze startem i Turowem. W całym sezonie Wiśniewski zdobywa średnio 13,9 pkt. imponując równą formą – tylko w 5 z 22 gier nie przekroczył 10 punktów.

Rekordowe 6 przechwytów zaliczył w meczu z Anwilem rzucający skrzydłowy Startu, Marcin Malczyk. Cały sezon zakończył z niezłą średnią 1,3 przechwytu na mecz.
Aż 7 razy blokował zawodników Polpharmy środkowy Kotwicy Kołobrzeg, Ty Walker – to rekord tego sezonu! Co ciekawe, do Amerykanina należy także drugi najlepszy rezultat w tej kategorii, w meczu z Turowem bowiem zaliczył aż 6 bloków! Z imponującą średnią 3,7 bloku na mecz jest zdecydowanym liderem ligi, ale rozegrał tylko 7 spotkań, nie łapie się więc do oficjalnych rankingów. Jeszcze.

Osiem celnych rzutów za trzy zaliczył w meczu z Jeziorem Tarnobrzeg obrońca Anwilu Włocławek, Tony Weeden. Potrzebował do tego zaledwie 12 prób! Pozwoliło mu to na zdobycie łącznie aż 39 punktów – co ważne, wszystkie te trzy rezultaty są rekordami sezonu!
Serię 9 kolejnych spotkań z co najmniej 5 asystami na koncie zaliczył między 1 grudnia 2012 roku, a 26 stycznia 2013 roku rozgrywający Trefla Sopot, Frank Turner. To najdłuższa taka seria w sezonie. Co ciekawe, Turner we wszystkich 22 meczach, w jakich zagrał, zaliczał co najmniej jedną asystę, a aż w 17 co najmniej 5! Pozwoliło mu to osiągnąć 6,5 asysty na mecz, co jest najlepszym wynikiem sezonu. Osobisty rekord – 11 asyst – zaliczył dwukrotnie: w spotkaniach z Turowem i Jeziorem.

Tylko 10 minut (dokładnie!) potrzebował w meczu ze Startem Gdynia skrzydłowy Turowa, Aaron Cel do zdobycia 14 punktów. Cel trafił wszystkie 5 rzutów z gry, z czego aż 4  trójki! W całym sezonie zaliczał świetne 11,1 pkt. i 7,5 zb., trafiając z dystansu ze znakomitą skutecznością 41,4 %.

11 punktów w każdym meczu (dokładnie 11.1), a do tego 7,7 zb., 1,4 as. i 1,3 prz. notuje podpora Stelmetu Zielona Góra, Oliver Stević, jeden z najlepszych podkoszowych graczy I etapu. Rekord – 25 pkt. – zanotował w meczu z Treflem Sopot.

12,0 pkt. na mecz, a do tego 7,4 zb., 1,8 bl. i 63% skuteczność rzutów z gry – to imponujące statystyki środkowego Czarnych Słupsk, Yemi Gadri-Nicholsona, który walnie przyczynił się do awansu słupszczan do górnej szóstki i był jednym z najlepszych podkoszowych pierwszego etapu.

To rekord największej liczby asyst w jednym meczu uzyskanej przez jednego gracza – współdzielą go dwaj czołowi polscy rozgrywający: Krzysztof Szubarga z Anwili i Łukasz Koszarek z Asseco. Pierwszy rozdał 13 podań w wygranym meczu z Rosą, drugi w wygranym spotkaniu z Czarnymi. Szubarga łącznie w 4 meczach ligowych zaliczał dwucyfrową liczbę asyst, Koszarek zaś tylko w dwóch. Co ciekawe, obaj we wszystkich swoich występach zaliczali przynajmniej jedną asystę!

Łukasz Seweryn w ciągu ostatnich – kluczowych dla końcowego wyniku i zwycięstwa Anwilu! – pięciu minut gry w meczu z Kotwicą w 1. kolejce zdobył wszystkie swoje 14 punktów! Co więcej – Seweryn grał przez zaledwie 11 minut, z nim na parkiecie w tym czasie Anwil był +21 w grze, a sam zawodnik trafił 5 z 6 rzutów, w tym 4 z 5 za trzy! Takiego wejścia smoka z ławki dawno już w Polsce nie było! Przygoda Seweryna z Anwilem nie trwała jednak długo i dziś reprezentuje on barwy Stelmetu Zielona Góra.

15 punktów w każdym meczu rzuca skrzydłowy Trefla, Filip Dylewicz. Do tego dodaje 6,6 zb., 1,7 as. i 1,0 prz., co czyni go najlepszym silnym skrzydłowym ligi.

W 16 meczach tego sezonu – na 18 rozegranych – skrzydłowy AZS-u Koszalin, Jeff Robinson, rzucał co najmniej 10 punktów. Dało mu to średnią 13,7 pkt. na mecz, do czego dorzucał jeszcze 5,7 zb. i 1,2 prz. Do czasu odejścia z zespołu był najrówniej grającym zawodnikiem AZS-u i czołowym rezerwowym ligi.

Tyle zbiórek zaliczył w meczu z Kotwicą Kołobrzeg podkoszowy Asseco, Rasid Mahalbasić. Mahalbasić zebrał 10 piłek w ataku (również rekord sezonu!) i 7 w obronie, a do tego dołożył jeszcze 16 pkt.

W 18 meczach zdążył wystąpić w barwach AZS-u Koszalin środkowy Darrell Harris – w tym czasie notował znakomite średnie 12,1 pkt., 8,4 zb. i 1,3 bl., walnie przyczyniając się do dobrej gry swojego zespołu. Niestety, Harris dostał kontuzji, a pozbawieni swojego podkoszowego Akademicy przegrali trzy ostatnie mecze.

W 19 meczach tego sezonu – na 20 rozegranych – Przemysław Zamojski (Trefl i Asseco) trafiał przynajmniej jedną trójkę! To najlepszy wynik spośród wszystkich graczy ligi! Zamojski nie trafił ni jednej trójki tylko w meczu ze Stelmetem – wcześniej zanotował 10 takich kolejnych spotkań, a później jeszcze 8. Najwięcej – 6 trójek – zaaplikował Anwilowi, a jeszcze w 4 innych meczach trafiał po 5 rzutów z dystansu. W całym sezonie trafił aż 55 trójek (na 114 prób) na znakomitej skuteczności – 48,6%!

20, a dokładnie 20,1 – to średni eval, jakim legitymuje się w tym sezonie środkowy Polpharmy, Ben McCauley – to najlepszy wynik w sezonie. Amerykanin notuje imponujące statystyki: 19,1 pkt., 8,,0 zb., 2,2 as. i 1 ,0 prz,!
21 punktów – a dokładniej 20,68 pkt. na mecz zdobywa średnio rozgrywający Stelmetu Zielona Góra, Walter Hodge. Dzięki temu jest liderem strzelców ligi, a drugiego Jakuba Dłoniaka wyprzedza o 0,6 pkt. (dokładnie 13 oczek). Portorykańczyk jest jedynym graczem ligi, który we wszystkich meczach, w jakich zagrał, rzucał co najmniej 10 punktów – najmniej, 10, zdobył w meczu z Asseco.

22 minuty na parkiecie spędzał średnio Robert Rothbart, środkowy Startu Gdynia – lider swojego zespołu w punktach (13,8) i zbiórkach (7,3), mimo, że w żadnym z 21 meczów, w jakich wystąpił, nie wyszedł w pierwszej piątce!

23 spotkania w I etapie rozegrał Amerykanin Rob Jones – to rekord rozgrywek możliwy dzięki temu, że Jones zagrał we wszystkich meczach Stelmetu, a po przeprowadzce do Koszalina we wszystkich spotkaniach AZS-u: w trym zaległym z Turowem. Co ciekawe, tylko 3 razy wychodził na parkiet w pierwszym składzie. 48 innych graczy zagrało we wszystkich 22 spotkaniach I etapu.

 

24 punkty w meczu z Rosą Radom rzucił rozgrywający Jeziora Tarnobrzeg, Christopher Long. To jego najlepsze osiągnięcie w tym sezonie – średnia za cały sezon Longa to bowiem zaledwie 8,4 pkt. Mecz z Rosą był dla Longa niezwykły pod każdym względem – zaliczył rekordowe wyniki w punktach (24), czasie gry (38 minut – chociaż wszedł z ławki!), celnych (3)  trojkach, celnych (7) rzutach z gry, zbiórkach (7), wymuszonych faulach (8), a nawet stratach (4). Eval 30 za to spotkanie to jeden z lepszych rezultatów w sezonie.


Tylko 25 rzutów z gry – na 75 oddanych – nie trafił w tym sezonie podkoszowy Stelmetu, Dejan Borovnjak. Dzięki temu ze skutecznością 66,7% jest jednym z najcelniej trafiających graczy w lidze (lepszy jest tylko Kurt Looby z Trefla). Borovnjak szczególnie efektownie rozpoczął przygodę z PLK – w pierwszych dwóch meczach trafił bowiem 19 z 21 rzutów z gry i zdobył aż 50 punktów!

Ile rzutów z gry potrzebuje Sean Mosley z Kotwicy, żeby zdobyć 27 punktów? Odpowiedź: 26. Tyle właśnie rzutów oddał rzucający skrzydłowy Kotwicy w meczu z Jeziorem, co jest rekordem tego sezonu. Trafił 11 z nich – w tym 4 trójki z 10 oddanych

Tyle minut na parkiecie spędzał średnio Adam Waczyński z Trefla Sopot. W tym czasie notował średnio 12,8 pkt., 3,6 zb. i 2,5 as.
28 – to rekord punktowy Michała Chylińskiego z Turowa Zgorzelec, zanotowany w meczu z Czarnymi (6/11 z gry, w tym 3/6 za trzy i 13/13 z wolnych). To drugi najlepszy rezultat punktowy polskiego gracza (po Dłoniaku). Chyliński rozegrał swój najlepszy sezon w karierze – rzucał średnio aż 14,9 pkt., a tylko w 3 meczach na 21 nie osiągnął przynajmniej 10 punktów.W ubiegłym sezonie zdobywał średnio tylko 6,8 pkt. i ani razu nie przekroczył 20 punktów (rekord – 18).

To rekord punktowy uzyskany w meczu TBL przez polskiego zawodnika – należy do Jakuba Dłoniaka z Jeziora Tarnobrzeg, który 29 punktów rzucił w przegranym meczu z Czarnymi Słupsk. Dłoniak, który ze średnia 20,1 pkt. na mecz jest drugim strzelcem ligi (przegrywa tylko z Hodge’m) w 13 meczach ligowych rzucał co najmniej 20 punktów. Rekordowe dla siebie 31 pkt. zdobył natomiast w IBC w meczu z Polpharmą.
30 – to rekord punktowy skrzydłowego Rosy Radom, J.J. Montgomery’ego. Uzyskał je w meczu ze Stelmetem, kiedy trafił 12 z 18 rzutów z gry (w tym 1/1 za trzy) i 5 z 8 wolnych. Nie wystarczyło to jednak radomianom do odniesienia zwycięstwa. W całym sezonie Montgomery notuje 13,1 pkt. i 4,9 zb.

Pin It

3 komentarze/y

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.