Podsumowanie 21. kolejki TBL.

Wyniki ostatniego dnia pierwszej części sezonu:

Asseco Prokom – Polpharma 88 – 64
Jezioro – Trefl 92 – 78
Anwil – Start 87 – 55
Energa Czarni – AZS Koszalin 85 – 77
Rosa – Kotwica 95 – 85
PGE Turów – Stelmet 89 – 91

Wydarzenia kolejki:

– pewna wygrana Asseco Prokomu z rewelacyjną w drugiej części sezonu Polpharmą. Mimo obiżek płac zawodnicy Mistrzów Polski odnieśli 5 zwycięstw w ostatnich 6 spotkaniach i grę w szóstkach rozpoczną z takim samym dorobkiem punktowym co Turów i Stelmet – po 37. Pierwsze double double w sezonie zanotował Przemysław Zamojski z 18pkt i 11zb. Popularny Zamoj zaliczył rekord sezonu w liczbie zbiórek i tylko w jednym spotkaniu tego sezonu nie trafił żadnej próby zza łuku (ze Stelmetem w II rundzie). W pozostałych 21 meczach zawsze trafiał co najmniej jedną trójkę.

Polpharma zagrała dwie fatalne, przegrane 10 (lub więcej) punktami kwarty: drugą – 12:23 oraz czwartą – 13:26. Wśród gości zadebiutował Martynas Andriuskievicius, ale w 7 minut zaliczył Litwin tylko 2pkt (1-3 z gry), 2zb i 2faule. O wyniku mocno zadecydowała skuteczność rzutów za 2pkt: 60% na korzyść APG i 31% tylko dla Polpharmy. 2-9 z gry zaliczył tylko Ben McCauley (19pkt i 5zb).

Jezioro wzięło rewanż za wyraźną porażkę w Ergo Arenie, zwłaszcza w czwartej odsłonie, wygranej 22:14. Bohaterem spotkania był tym razem nie tylko Jakub Dłoniak (20pkt), ale i wszechstronnie grający Amerykanie – JT Tiller (15pkt-7zb-6as) i Xavier Alexander (20pkt i 10zb) – jak i również weteran polskich parkietów Dawid Przybyszewski. Dublet – 24pkt i 10zb – 31latka doprowadził Jezioro na 9 miejsce w tabeli oraz do trzeciej wygranej w czterech ostatnich spotkaniach.

Trefl przegrał wyjazdową potyczkę, wyraźnie ulegając w walce na tablicach (30-41). Ponadto graczy Mariusza Niedbalskiego dobiła wysoka skuteczność gospodarzy w rzutach zza łuku (45% i 10-22). Fatalnie prezentował się ktoś, kto miał wygrać podkoszowe starcie z Dawidem Przybyszewskim, Sime Spralija. Chorwat nie trafił żadnego rzutu za 3pkt (0-4) i zakończył mecz z jednym dwupunktowym trafieniem. Ponadto – gracz lutego w PLK – Adam Waczyński nie imponował formą na półdystansie trafiając tylko raz z siedmiu prób. Nie pomógł dublet – 11pkt i 11as – Franka Turnera.

Anwil sensacyjnie przegrywał po pierwszej odsłonie z beniaminkiem z Gdyni – 12:20 – ale każda kolejna kwarta została wygrana przez podopiecznych Miliji Bogicevića. O drugim z rzędu sukcesie nad niżej notowanym rywalem przesądziła ostatecznie czwarta kwarta, wygrana przez gospodarzy Hali Mistrzów aż 32:6! Przy słabej dyspozycji Krzysztofa Szubargi (1-6 za 3pkt), perfekcyjną skutecznością imponował Nikola Jovanović. Serb zanotował 6-6 za 1pkt i 4-4 za 2pkt kończąc spotkanie z 14pkt. Natomiast 4 z 7 rzutów za 3pkt trafił Tony Weeden (16pkt).

Start miał w swoich szeregach tylko dwóch graczy punktujących ponad 10 oczek – Tomasza Wojdyłę (12) i Roberta Rothbarta (17). Goście fatalnie prezentowali się na dystansie i trafili tylko 2 razy na 20 prób. (40% przy 10% Startu miał Anwil). Gracze Davida Dedka nie wygrali spotkania od 6 kolejek i meczu z Kotwicą.

Energa Czarni Słupsk wygrali czwarty mecz z rzędu pod kierunkiem Andreja Urlepa. Wygrana jednak nie przyszła tak łatwo, bowiem do ostatnich minut ważyły się losy telewizyjnego i derbowego pojedynku. Drużyna Słoweńca po raz pierwszy od 5 spotkań straciła więcej niż 64 oczka (77). Miejscowi oparli swoją grę o czterech podstawowych zawodników: Odeda Brandweina (15pkt i 8as), Yemi Gadri Nicholsona (16pkt i 8zb) i Valdysa Dabkusa (17pkt i 11zb), ale decydujące dwa trafienia za trzy pkt egzekwował Levi Knutson (12pkt). Po ostatniej wygranej Czarni mają tylko po punkcie straty do Anwilu i Trefla.

AZS Koszalin mimo wypadnięcia poza czołową szóstkę tanio skóry nie sprzedał. Wszystko to dzięki duetowi Sek Henry i Łukasz Wiśniewski. Amerykanin momentami sam ogrywał defensywę gospodarzy, notując 19pkt, a reprezentant Polski (18pkt) szarpał w końcówce grą Akademików w nadziej na końcową wygraną. Ostatecznie do wygranej zabrakło m.in. punktów niewidocznego Camerona Bennermana (0-5 z gry) i liczby zbiórek (30 – 41). Koszalinianie po udanej pierwszej fazie rozgrywek są w mocnym dołku i zajmują 8 miejsce, natomiast punkt za nimi plasuje się nieobliczalne Jezioro (31pkt).

Rosa wygrała 3 z ostatnich 4 meczów. Miejscowi wygrali pierwszą połowę aż 23 oczkami (59:36). Bohaterem Radomia w trzecim kolejnym spotkaniu został Nique Wise (znów 23pkt i 11as). To drugie double double rozgrywającego, który zespół wzmocnił o miesiąc za późno by myśleć o pierwszej szóstce. Wise w trzech meczach zdobył 73pkt i 31as.

– Podopieczni Mariusza Karola, a wcześniej Tomasza Mrożka zakończyli fazę zasadniczą bez żadnego wyjazdowego zwycięstwa. Znów kiepską skuteczność zanotowali Jarosław Zyskowski (3-10), Francis Han (3-9) czy Rafał Rajewicz (0-4). Cieniem siebie z najlepszych dla Kotwicy spotkań, okazał się vis-a-vie Wise’a – Corey Jefferson (0-3 z gry i 3as). Z dobrej strony znów pokazał się Ty Walker, autor 15pkt i 10zb.

– Przebudzenie Quintona Hosley’a w Zgorzelcu, z 24pkt-6as-6zb-5przech. Skuteczność skrzydłowego na poziomie 9/13 z gry. Natomiast 5/14 zaliczył tylko Walter Hodge, ale to jego celne trafienia po penetracjach zapewniły nerwową końcówkę w hali Turowa. Bohaterem miał być znów w meczu obu tych drużyn, Piotr Stelmach, ale wygraną graczom Miodraga Rajkovica ukradł celną trójką, na sekundę przed końcem, Marcin Sroka. Warto dodać, że goście zagrali bez Olivera Stevića. Dzięki tej wygranej zielonogórzanie mają tyle samo punktów co lider Turów i trzecie w tabeli Asseco Prokom – 37.

Turów przegrał trzy ostatnie mecze w lidze, z Kotwicą, Polpharmą oraz ze Stelmetem. Co ciekawe zgorzelczanie wygrali mimo tych wpadek fazę zasadniczą sezonu. Na niewiele zdało się przebudzenie i kolejne double-double w sezonie Aarona Cela (19pkt i 11zb). W drugiej połowie meczu brylował na parkiecie Michał Chyliński (18pkt), ale także on nie potrafił zatrzymać ostatniego rzutu Marcina Sroki. Na 6 sekund przed końcem wydawało się ,że ojcem wygranej po celnym dwupunktowym rzucie będzie Piotr Stelmach (8pkt).

Podsumowanie XXI kolejki:

MVP XXI dnia: Quinton Hosley (Stelmet) za 24pkt-6as-6zb i skuteczność 9-13.

Rezerwowy 21. kolejki: Nikola Jovanović (Anwil) za 4-4 z gry i 6-6 z osobistych (14pkt).

Najwszechstronnejszy XXI dnia:  Quinton Hosley (Stelmet) 24pkt-6zb-6as-5przech.

Piątka wygranych dnia: Nique Wise (23pkt i 11as) – Quinton Hosley (24pkt-6as-6zb) – Przemysław Zamojski (18pkt i 11zb) – Valdas Dabkus (17pkt i 11zb) – Dawid Przybyszewski (24pkt i 10zb).

Piątka przegranych kolejki: Frank Turner (11pkt i 11as) – Sek Henry (19pkt) – Michał Chyliński (18pkt) – Aaron Cel (19pkt  i 11zb) – Ty Walker (15pkt i 10zb).

Polska piątka dnia: Michał Chyliński (18pkt) – Grzegorz Arabas (22pkt) – Jakub Dłoniak (20pkt) – Przemysław Zamojski (18pkt i 11zb) – Dawid Przybyszewski (24pkt i 10zb).

Stuprocentowi (minimum 3/3 z gry lub 6/6 z osobistych):

Nikola Jovanović (Anwil) – 4/4 z gry i 6/6 z osobistych

Valdas Dabkus (Czarni) – 8/8 z osobistych

Demetrius Brown (Kotwica) – 8/8 z osobistych

Niewypały:

– Łukasz Koszarek (0/6 z gry)

– Michael Hicks (1/10 z gry)

– Sime Spralija (1/6 z gry)

– Michał Jankowski (0/5 z gry)

– Sebastian Kowalczyk (0/6 z gry)

– Cameron Bennerman (0/5 z gry)

– Artur Mielczarek (1/6 z gry)

– Corey Jefferson (0/3 z gry)

– Rafał Rajewicz (0/4 z gry)

Podwójni zdobywcy:

– Aaron Cel (Turów) – 19pkt i 11zb

– Nique Wise (Rosa) – 23pkt i 11as

– Ty Walker (Kotwica) – 15pkt i 10zb

– Valdas Dabkus (Czarni) – 17pkt i 11zb

– Dawid Przybyszewski (Jezioro) – 24pkt i 10zb

– Xavier Alexander (Jezioro) – 20pkt i 10zb

– Frank Turner (Trefl) – 11pkt i 11as

– Przemysław Zamojski (Asseco Prokom) – 18pkt i 11zb.

Rekordy dnia:

Punkty: 24 – Quinton Hosley

Zbiórki:  11 – Przemysław Zamojski, Valdas Dabkus, Aaron Cel.

Asysty: 11 – Nique Wise i Frank Turner.

Przechwyty: 5 – Quinton Hosley

Bloki: 3 – Ty Walker i Yemi Gadri Nicholson.

Zespół XXI kolejki: Jezioro Tarnobrzeg, za niespodziewaną wygraną nad aspirującym do pierwszego miejsca Treflem oraz za trzecią wygraną w czterech ostatnich spotkaniach. Również wyniki indywidualne Tillera, Alexandra, Dłoniaka i Przybyszewskiego są godne uwagi i ważne przed meczami w dolnej szóstce.

Pin It

1 komentarz

Skomentuj halama Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.