Duża wpadka Śląska na otwarcie sezonu..

Murowany kandydat do ekstraklasowego awansu, I-ligowy Śląsk Wrocław – prowadzony przez Tomasza Jankowskiego – od dużej wpadki, rozpoczął nowy sezon na zapleczu Tauron Basket Ligi. Gospodarze, na własnym parkiecie w hali przy ulicy Mieszczańskiej, zaprezentowali się poniżej oczekiwań własnych fanów i musieli uznać wyższość KS Spójni.

Goście ze Stargardu Szczecińskiego przede wszystkim od pierwszych minut spotkania narzucili wyraźnie swój styl gry i zdominowali wrocławian poprzez lepiej zorganizowaną defensywę, a następnie skuteczniejsze rozwiązania w ataku – bazujące głównie na akcjach typu pick’n’roll. Wrocławian próbowali poderwać do walki, kapitan, Adrian Mroczek-Truskowski (2x3pkt) oraz weteran drużyny, Radosław Hyży, ale ich ambicja w połączeniu z wolą walki prowadziła wyłącznie do wyniku w okolicach remisu.

Przerwy na żądanie Tomasza Jankowskiego nie były w stanie wybić z rytmu zespołu Tadeusza Aleksandrowicza, miejscowi prowadzili w tym spotkaniu tylko przez 3 minuty czwartej odsłony!

Gości do wygranej prowadzili byli gracze Śląska, Tomasz Stępień (15pkt i 8zb) oraz Karol Szpyrka (9pkt) czy ex zawodnik Czarnych Słupsk, Hubert Pabian (10pkt,4zb,2blk).

Ze strony Śląska zawodzili wyraźnie Paweł Kikowski (1/8 za 3pkt i 1/4 za 2pkt) i Tomasz Ochońko (0/4 zza łuku). Punktów obu graczy obwodowych mocno brakowało miejscowym do poprawienia gry w ataku, zwłaszcza w finałowych minutach meczu.

Gospodarze też dawali zbyt wiele możliwości przyjezdnym do skutecznego egzekwowania rzutów zza łuku. Tomasz Stępień trafił 3 z 6 prób, Adam Parzych 2 z 3 i w sumie Spójnia notowała 42% celności w tym elemencie gry. Śląsk dla słabej przeciwwagi zanotował tylko 3 celne z 21 prób (14%). W dodatku bolączką wrocławian były problemy z ilością przewinień Radosława Hyżego, który szybko złapał 3 faul, bo na starcie III kw. Z kolei w połowie 4 kwarty był on już poza grą..

Podsumowując: Śląsk o swój awans będzie musiał powalczyć w następnych spotkaniach i postarać się o dużo lepsze, defensywne granie, przy znacznie wyższej skuteczności obwodowych graczy. Tomasz Jankowski ma o czym myśleć..

Wynik: 80-75 dla Spójni.

Punkty dla Śląska: Mroczek-Truskowski 12 (2), Ochońko 12, Sulima 10, Hajnsz 8, Hyży 8, N. Kulon 8, Kikowski 7 (1), Diduszko 6, Prostak 4, Bochenkiewicz 0.

Punkty dla Spójni: Stępień 15 (3), Parzych 14 (2), Soczewski 11, Pabian 10, Szpyrka 9 (1), Grudziński 8, Szczepaniak 7, Ratajczak 6, Michalski 0.

Pin It

1 komentarz

Skomentuj Grzechu Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.